Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak wody, prądu i kolejki po benzynę. USA po huraganie

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Jordan Balderas, Creative Commons 3.0 http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Hurricane_Sandy_NYC_Jordan_Balderas_DSC_1773.jpg
Amerykanie zmagają się ze skutkami huraganu Sandy, który nawiedził Wschodnie Wybrzeże USA w poniedziałek. Miliony osób wciąż pozostają bez wody i prądu. Przed stacjami benzynowymi ustawiają się gigantyczne kolejki.

"Wszystko zostało zniszczone przez Sandy. Zapalam świeczki, żeby mieć światło, ale wtedy nie mogę spać, bo boję się, że coś się zapali" - mówi jedna z mieszkanek Wschodniego Wybrzeża. Wielu mieszkańców USA wciąż nie ma prądu i wody, a zaistniała sytuacja przypomina im sceny z filmu katastroficznego.

Przed stacjami benzynowymi ustawiają się kolejki kierowców po benzynę. " Nie mamy światła ani benzyny. W Jersey City nic nie działa. Dlatego przyjechaliśmy aż tutaj, ale po drodze skończyło nam się paliwo. Resztę drogi musieliśmy przejść pieszo, aby w ogóle móc zatankować" - komentuje mieszkanka New Jersey.

Zobacz także: Amerykanie usuwają zniszczenia po huraganie Sandy

Wiele osób po zalanych terenach porusza się na kajakach czy motorówkach. W lokalach gastronomicznych nie brakuje klientów, którzy w ten sposób znajdują tymczasowy dach nad głową. Jak podaje TVN Meteo, mieszkańcy Nowego Jorku szybko przystosowali się do nowych warunków i w miarę możliwości dzielą się choćby tymczasowym kątem w pokoju z innymi mieszkańcami.

Huragan Sandy nawiedził Wschodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych w miniony poniedziałek. Prędkość wiatru dochodziła do 150 km/h, a padający deszcz spowodował duże zniszczenia. Amerykańskie media podają, że żywioł spowodował śmierć 98 osób. Straty szacowane są na 50 miliardów dolarów.

Znajdź nas na Google+

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto