Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dalej niż koniec nosa

Aleksander Kast
Aleksander Kast
Przepraszam za użytą tu antropomorfizację, ale z liczbami się nie pogada. Nie kłamią i nie poddają się emocjom. Dlatego matematyka czy cybernetyka uważane są za nauki dostępne tylko takim, którzy posiadają uzdolnienia kierunkowe.

Natomiast dywagacje na tematy ideologiczne powodują tak miłe sercu każdego prawdziwego patrioty rozdzieranie szat bez konieczności zagłębiania się w sedno. Wyrażanie tego typu sądów czy opinii nie wymaga na ogół używania ścisłych pojęć, odniesień do konkretnej wiedzy czy choćby rzeczowości.
Rozwiązywanie problemów wymagających "liczenia", stosowania metrologii oraz logiki skutkuje spychaniem ich w myślowy niebyt.

Jeżeli jednak podejmiemy trud szerszego spojrzenia na otaczający nas świat bez koniecznego zagłębienia się w te dziedziny, to przed popełnianiem błędów uratuje nas zdrowy rozsądek, intuicja albo cud. Właśnie na to ostatnie liczy większość polityków. Na rozsądek nie liczyłbym.

Nauka o systemach czyli cybernetyka jest wyjątkowo niedocenianą dziedziną nauki. I owszem jej osiągnięcia pożytkowane są w socjologii czy psychologii ale niestety w dość ograniczonym zakresie. Dlatego też warto od czasu do czasu przyjrzeć się statystykom i cyferkom. Warto też zastanowić się nad reaktywnością dwóch różnych systemów istniejących na płaszczyźnie pod nazwą "nasz świat". Jakich zaś, będzie niżej.

Wcale nie uważam, że wśród polityków brak osób znających się na rzeczy. Problem w tym, że wykonując ten zawód (a jest to zawód) z uśmiechem kładą łeb między młot i kowadło czyli zdobywanie miłości wyborców, a racjonalną analizę rzeczywistości. Najczęściej zwycięża chęć smarowania jakimś silnym specyfikiem klejącym zadki do stolca. "Ciemny lud " z lubością kupuje umizgi i dobre wróżby, gdyż czuje się zwolniony z samodzielnego myślenia.

Zasygnalizuję pokrótce tylko jedno zjawisko - ujemny przyrost naturalny. Spadek urodzeń to nie tylko problem z przyszłymi emeryturami.

Wieszczę, że "chrześcijańska cywilizacja zachodnia" odchodzi w niebyt. I to nie z powodu niechęci do Kościoła czy "braku powołań". Od prawie pokolenia obserwujemy ujemny przyrost naturalny wśród mieszkańców Europy. Nasz kontynent małymi kroczkami zostaje opanowywany przez wyznawców Proroka. Tak naprawdę nie mają żadnych powodów, by wysadzać się w powietrze razem z "niewiernymi" żeby doznać wiecznych uciech z hurysami. Wkrótce ilością i tak opanują wszystko co trzeba, by wprowadzić "nowy" ład. Wzrost tej populacji jest wręcz niewiarygodny. Jak podają demografowie rozwija się w tempie od 150 do 300 procent rocznie w zależności od kraju, którego są obywatelami.

Przeczytałem i przestudiowałem w miarę dokładnie Koran. W konfrontacji z rzeczywistością
pokrętne umysły ideologów doktrynerów interpretują go tak, by nawet z "zapisanej" cnoty uczynić jej zaprzeczenie. Podaję przykład drobny, może mało istotny ale jak myślę dość dobrze wyjaśniający taki sposób myślenia. "Masz być sprytny" zapisano - co znaczy ni mniej, ni więcej jak :"nie daj się oszukać, myśl zanim podejmiesz decyzję, bądź rozważny... W "nowym" tłumaczeniu zaś brzmi: kombinuj, nie dotrzymuj zobowiązań, jeśli możesz na tym zyskać, zastąp perfumy wodą i sprzedaj, jeśli trafi się głupawy kupiec...

I jak często - literalne stosowanie norm wywodzących się z ideologii rodzi w konsekwencji grozę, cierpienie i śmierć. Przykładów można podać mnóstwo, również z "naszej" chrześcijańskiej historii. Nie zamierzam tu wdawać się w dywagacje na temat moralności czy etyki. Nie podejmuję tym samym dyskusji o uniwersalności pewnych zasad, nie odnoszę do 10 Przykazań, nie demonizuję. Staram się tylko zestawiać fakty.

Liczby nie mogą "kłamać", a wnioski wydają się być dość oczywiste. Nic mi do tego, kto w jakiego Boga wierzy. Może to być nawet Miś Uszatek. Twierdzę jedynie, że świat, który znamy (w sensie kulturowym) za dwadzieścia kilka lat będzie zupełnie inny.

Nieuchronne zderzenie obu współistniejących i jednocześnie tak "dalekich" kultur już jest, a będzie nieporównywalnie bardziej bolesne.

Na ile dolegliwe, to pytanie do polityków, którzy utożsamiają się z wartościami "cywilizacji zachodniej". Albo będzie prowadzony dialog (jeśli w ogóle jest możliwy lub na ile możliwy), albo trzeba będzie przedefiniować pojęcie demokracji.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto