Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drugi chodzący po wodzie?

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Dzisiejsze doniesienie pana Michała Adamczyka na łamach Wiadomości24.pl pod tytułem "Redemptoryści z Watykanu z wizytacją u ojca Rydzyka" nawiązuje po raz kolejny do postaci tyleż znanej co kontrowersyjnej. Oraz dla wielu - kłopotliwej.

Publiczne wypowiedzi samego o. Rydzyka bywają na tyle niestrawne, że ich treść zaczyna funkcjonować jako pretekst do rozważań co też się z nim stanie – bo stać się coś powinno. Jak bumerang powraca pytanie –
kiedy i co z o. Rydzykiem zrobi zakon, Watykan, szef redemptorystów czy sam papież.

Na tej zasadzie pan Pompowski 13.07. br. napisał był artykuł pt. "Ojciec Rydzyk zostanie usunięty z zakonu i Radia Maryja?" Artykuł cieszył się ogromną poczytnością oraz pobudził do licznych wypowiedzi.

Nieco wcześniej Adam Plona w tekście z 13.07.2007 napisał, komentując rozważania, czy Watykan odwoła niesfornego szefa radia Maryja wypowiedź jezuity o. Kowalczyka "Jego zdaniem źródłem zarzutów wobec o. Rydzyka mogą stać się jego wypowiedzi o "talmudycznej mentalności" Gazety Wyborczej".
- "To stwierdzenie trąci antysemityzmem, jednak nie jestem pewien, czy to przekona władze kościelne do podejmowania tak drastycznych decyzji – tłumaczy o. Kowalczyk."

Powyższe wiąże się z tematem moich dzisiejszych medytacji na temat antysemityzmu zarzucanego o. Rydzykowi. Wizyta osobistości żydowskich w Watykanie jest znowu na tapecie ponieważ, jak wiadomo, społeczność ta stanowczo domaga się od Watykanu rozwiązania problemu, czyli mówiąc wprost – usunięcia o. Rydzyka z widoku.

Bez względu na ich racje, dla mnie te racje zaistniały w momencie, kiedy od swojej starej znajomej, która w jakimś momencie życia zaczęła bigoteryjnie uprawiać wiarę oraz wsłuchiwać się w Radio Maryja, usłyszałam fantastyczna teorię, o co tak na prawdę tym Żydom chodzi.

Otóż, Rydzyk to pretekst, bo naprawdę chodzi im (tym Żydom) o wyeliminowanie katolicyzmu w Polsce. Będą musieli w końcu oddać zajmowane ziemie Palestyńczykom i upatrują miejsca do kolejnego eksodusu. Wobec czego najlepiej pasuje im Polska. Bo tu jest zielono. Nie ma pustyni. I w ogóle. I tu jest najlepszy interes.
Na takie dictum zdębiałam lekko, bo ileż i jakich treści trzeba się nasłuchać, żeby takie wnioski na serio wyprowadzić?

Na moje argumenty, że interesy można robić w Polsce nawet w niej nie mieszkając, zieloność bywa przez kilka miesięcy przysypana śniegiem oraz skuta mrozem, co synów pustyni rozbestwionych ciepłem powinno raczej zniechęcać, znajoma zareagowała wyprobowanym sposobem, czyli bluznęła. A potrafi jak mało kto!

Wracałam do domu mając ćwieka w głowie, a mianowicie, gdzież ja się podzieję, jak te Żydy ojczyznę mi zajmą a katolicyzm wyrugują? Co zrobią z pomnikami papieża, Czarną Madonną? Kto będzie przez okno papieskie na planty spoglądał i czy zachowają obiekty wycieczkowe pod wezwaniem? Czy królową Polski będzie Rebeka i po jakiemu psalmy dawidowe śpiewać będziemy?

Wreszcie puknąwszy się w głowę wpadłam na rozwiązanie iście salomonowe. Ponieważ nie dalej jak wczoraj pewien mądry człowiek zdradził wreszcie katolickiemu narodowi, że o. Rydzyk po wodzie chodzić potrafi, oznacza to, że po pierwsze primo, wyjedzie zapewne do Izraela, bo tam przecież mają jezioro do chodzenia, a po drugie primo, na pewno rozkrzewi tam i Radio Maryja i telewizję, w której trwać będzie wraz ze spikerką Sobecką po wieki wieków.

Jestem pewna, że moja przyjaciółka ucieszy się z takiego rozwiązania, bo aczkolwiek uwielbia słuchać rzeczonego radia, o samym jego założycielu, nie wiedzieć czemu, ma paskudne zdanie i twierdzi, że tego, sk...a wy...ć trzeba koniecznie. Taki ma język, bo parę lat praktyki w Kazachstanie zaliczyła.

W przeciwieństwie do niej, Emenefix w dyskusji pod wspomnianym na początku artykule napisał był wytwornie: "Protestuję wobec wrzucaniu Radia i Rydzyka do tego samego worka. Radio Maryja TAK! Rydzyk NIE! Nie dziwię się, że Kościół działa ostrożnie, bo Radio samo w sobie jest dziełem bardzo dobrym i powinno funkcjonować. Ale bez Ojca." A mnie wsio ryba. Może być, jak w nieudanym dowcipie o wodzie sodowej bez soku. I bez porzeczkowego i bez malinowego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto