FBI rozbiło siatkę rosyjskich szpiegów

Agenci amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI) zatrzymali w niedzielę 10 osób, którym postawiono już zarzut nielegalnej działalności wywiadowczej na rzecz Rosji. Cała grupa została oskarżona o "spisek w celu podjęcia niezgodnych z prawem działań agenturalnych w imieniu Federacji Rosyjskiej na terenie Stanów Zjednoczonych".

Już wczoraj pierwsi podejrzani z grupy osób zatrzymanych w niedzielę przez FBI - Richard Murphy, Cynthia Murphy, Vicky Pelaez, Juan Lazaro, stanęli przed nowojorskim Sądem Federalnym, gdzie usłyszeli zarzuty, są oskarżani m.in. o działalność szpiegowską oraz posługiwanie się fałszywą i skradzioną tożsamością. Pozostałym podejrzanym również przedstawiono już akty oskarżenia, a ich sprawy rozpatrywane będą m.in. w Bostonie i Alexandrii.

Choć prawodawstwo amerykańskie dopuszcza możliwość działalności agentów obcego rządu, na co musi jednak wcześniej wydać pozwolenie Prokurator Generalny Stanów Zjednoczonych, za nielegalną działalność tego typu, o co oskarżeni są wszyscy podejrzani, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto ośmiu aresztowanym postawiono zarzuty malwersacji finansowych oraz "prania brudnych pieniędzy", za co mogą trafić do więzienia na kolejne 20 lat.

Nie ujawniono na razie szczegółów działalności domniemanych szpiegów, wiadomo natomiast, że cała akcja jest efektem kilkuletniego śledztwa prowadzonego wspólnie przez Federalne Biuro Śledcze, Biuro Prokuratora Południowego Dystryktu Nowego Jorku oraz Sekcję Kontrwywiadu Biura Wywiadu Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego, będącego komórką Departamentu Sprawiedliwości.

Do tej pory władze Federacji Rosyjskiej nie wydały oficjalnego oświadczenia w sprawie zatrzymania domniemanych rosyjskich agentów.

Źródło: justice.gov