Do zdarzenia doszło przedwczoraj w Gdańsku, na ul. Śniadeckich. Trzy dziewczynki bawiące się na podwórku zobaczyły mężczyznę, który złapał się latarni, po czym upadł na zaparkowany samochód.
Dziewczynki podeszły do mężczyzny i zapytały czy dobrze się czuje, ten w tym momencie upadł. Dziewczynki w wieku 10/11 lat zbadały tętno i oddech, nie wyczuły nic. Zadzwoniły na pogotowie. Szpital jest w okolicy ul. Śniadeckich, także ambulans przyjechał błyskawicznie.
Mężczyzna miał zawał serca. Reanimacja na miejscu uratowała mu życie. Dziewczynki mówią, że w szkole nauczyły się jak badać tętno i oddech, a rodzice nauczyli je numerów alarmowych.
Źródło: "Dziennik Bałtycki"
Wideo
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!