Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Herrenvolk". Co by było, gdyby... czyli fantastyczna opowieść o II wojnie

Konrad Staszewski
Konrad Staszewski
Artur Sosnowski, psychicznie napiętnowany tragiczną historią swojego narodu Polak, nieoczekiwanie trafia do świata ogarniętego wojną.

Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że Artur jest wytworem współczesności i jakimś cudem lub przypadkiem (jego zdaniem) nagle zostaje przeniesiony do Krakowa 1940 roku. Zatrzymany przez niemieckie wojsko, na własną prośbę zamiast w szpitalu, zostaje umieszczony w wybudowanym pod Berlinem nazistowskim podziemnym kompleksie Unteridrische Festung. Władzę w nim sprawują wyzuty z ludzkich uczuć Obersturmbannführer Hagender i jego pomocnik Fichte. Mimo iż Sosnowski mówi prawdę, torturują go, co sprawia im prawdziwą przyjemność. Nie wierzą, że przybył z przyszłości i oczekują od niego dowodów. Żeby to zrobić, Polak przepowiada przyszłość, opowiada im o konsekwencjach niektórych poczynań, których chcą dokonać. Nie wszystkie się sprawdzają, ale część tak i to daje pretekst oficerowi SS, Sturmbannführerowi Gerhardowi Weinerowi, który także go testował, do uwzględnienia jego niektórych warunków współpracy i przeniesienia do wyższych kondygnacji kompleksu. Od tej chwili Weiner i Sosnowski są na siebie skazani, a od wiedzy i sprytu Polaka zależą losy najpierw Polski, potem Królestwa Polskiego, Cesarstwa Polskiego i całej Europy.

Czytaj także: II wojna światowa. Alianci bronili Polski... ulotkami

Sebastian Uznański, autor powieści Herrenvolk, urodzony w 1977 roku polski pisarz fantastyczny, znany jest głównie z opowiadań publikowanych między innymi w magazynach fantastycznych i science fiction oraz opowiadania "Matka gromów" wydanego w TEMPUS FUGIT Fabryki Słów. Tym razem napisał powieść, którą śmiało można określić jako najsmaczniejszy kawałek jego dotychczasowego twórczego tortu.

„Herrenvolk”, czyli Rasa Panów - tak naziści określali samych siebie. Panami były jednostki czystego, aryjskiego pochodzenia bez domieszki krwi innych nacji (Żydów, Cyganów, Słowian), które określali mianem „podludzi”. Takie nacje, zgodnie z doktryną nadrzędności rasy aryjskiej nie miały prawa istnieć – były unicestwiane, a wcześniej wykorzystywane i upadlane. Taki jest też świat wykreowany przez Uznańskiego. Sosnowski trafia w realia terroru, eksperymentów medycznych, traktowania kobiet jako klaczy rozpłodowych i kultu siły i nieomylności Führera. Nie jest to jednak taka rzeczywistość, jaką znamy ze szkolnych podręczników. Sosnowski bowiem, korzystając z niepełnej wiedzy wyniesionej ze szkoły, postanawia zmienić bieg historii. Chce być nowym winkelriedem narodu polskiego i ochronić swój kraj przed nazizmem i późniejszym komunizmem. Nie zdaje sobie tylko sprawy z faktu, że zmieniając jedną rzecz implikuje zmianę całej historii. To on sugeruje utworzenie Królestwa Polskiego. Hitler wyraża zgodę i jego namiestnikiem zostaje Szeleszczyński. W ten sposób Sosnowski sprawia, że Polska staje się sprzymierzeńcem Rzeszy i jest nieco łagodniej traktowana od innych podbitych krajów. Ale zmienia rzeczywistość także zupełnie przypadkowo, nie zdając sobie z tego sprawy, na przykład jakimiś, zdawałoby się nieważnymi rozmowami, uwagami. Nie pamięta na przykład, czy wspominał Weinerowi o kevlarze (polimerze z grupy poliamidów, z którego przędzie się sztuczne włókna o wysokiej wytrzymałości), a zauważa, że naziści wykorzystują podobny materiał do budowy futurystycznych obiektów Germanii (stolicy nowego świata), specjalnych kombinezonów czy urządzeń codziennego użytku.

Sosnowski ma przeogromny wpływ na II wojnę światową. Dzięki niemu Niemcy są prawie niezwyciężone, mają nowoczesne czołgi, samoloty, statki kosmiczne. Przyczynia się jednocześnie do specyficznego wyścigu zbrojeń. Specyficznego, ponieważ do walki na frontach stają między innymi małpy z przeszczepionymi mózgami, golemy, wilkołaki. Nie jest jednak do końca przekonany, czy działa na korzyść własną i swojego kraju.

Uznański bardzo dobrze ukazał wpływ ideologii na ludzkie umysły. Sosnowski, jeden z czterech głównych bohaterów powieści jest patriotą, ale cały czas ma wątpliwości i tak naprawdę nie wie, po której stronie się znajduje. Dostrzega machinę manipulacji, ale znajdując się w podziemiach Unteridrische Festung, w pewnym momencie, pod wpływem strachu i tortur, ulega Hagenderowi i zaczyna przyjmować sposób myślenia oprawców. Jednocześnie walczy, opiera się i przezwycięża swoje słabości, choć wracają do niego jak bumerang. Przyjmuje dokumenty świadczące o jego aryjskim pochodzeniu, dzięki czemu może swobodnie poruszać się po Berlinie. Nie widzi w tym zdrady swoich ideałów, a zachowanie tłumaczy sobie wyższymi celami.

Spotyka miłość, Lilianne, ale w świecie, w którym się znalazł, także uczucia są zdegenerowane (kobiety służą tylko zaspokajaniu potrzeb mężczyzn i nie widzą w tym nic złego, uważają, że to jest normalne i w tym celu zostały stworzone). Sosnowski się przeciwko temu buntuje różnymi sposobami, nawet seksualnymi. Na przykład Führer nakazuje uprawianie miłości w pozycji klasycznej, a Artur zmusza kobiety do seksu „na pieska”, co z jednej strony ukazuje jego zezwierzęcenie i może sugerować, że należy do podludzi, a z drugiej wyraża bunt przeciwko systemowi. Nie podobają mu się także Lebensborny oraz zakładane na głowy kobietom i podludziom. specjalne urządzenia zagłuszające wolną wolę i myśli sprzeczne z ideałami nazistów. Tak samo nie podobają mu się operacje plastyczne u kobiet i mężczyzn, które chcą się jak najbardziej upodobnić do aryjskiego ideału piękna. Dostrzega fanatyzm systemu.

Drugim głównym bohaterem jest Weiner, także patriota stojący jednak po przeciwnej stronie niż Sosnowski. Ten musi walczyć o zwycięstwo Niemiec, ale jest to także jego osobista wojna. Pomaga Arturowi, nie jest przeciwny jego planom wyzwolenia Polski, nieraz wyciąga go z opresji i wprowadza na salony. Ostrzega jednocześnie Polaka, że nie jest jego przyjacielem. Weiner jest przeciwny torturom stosowanym przez Hagendera, ale godzi się z nimi. Tak samo jak Sosnowski żywi mieszane uczucia względem nazizmu, musi jednak funkcjonować w tym systemie.

Pozostałymi głównymi bohaterami są państwa – Polska i Niemcy.
Oprócz tych bohaterów w Herrenvolku znajdziemy plejadę innych, nie mniej interesujących i ważnych postaci, takich jak na przykład: mrocznego maga Batholomäusa von Blankenknohra; Goebbelsa; Göringa czy Heinricha Himmlera. Mag i Himmler są kwintesencją zainteresowania Hitlera okultyzmem. Natomiast fanatyzm i ślepą wiarę w Führera najlepiej reprezentuje rodzina Meyerów, która odzwierciedla zwykłych Niemców.

Sam Hitler przedstawiony został przez Uznańskiego jako charyzmatyczny przywódca, uważający się patriotę zdeterminowanego wolą Boga i pragnący dobra swojego narodu – Rasy Panów – jednak nie idealny. Sugeruje to urządzenie do wykrywania żydowskiego pochodzenia, które podobno się sprawdziło się na Führerze. Niemniej Niemcy uważają go za półboga, a wyrazem jego uwielbienia są ślepe posłuszeństwo oraz szacunek dla imienia i nazwiska.

Wartka akcja i naturalny język sprawiają, że Herrenvolk jest bardzo dobrą i ciekawą powieścią, prezentującą alternatywną wersję przebiegu II wojny światowej. Uznański stworzył mroczny, brutalny i przerażająco realistyczny świat. Wykorzystał elementy historyczne, mitologiczne, magiczne, polskie kompleksy, współczesny postęp technologiczny i nawiązał do wojennych (stosunek SS do NSDAP) i współczesnych polskich realiów politycznych. Z pozoru jest to wymieszanie z poplątaniem, jednak talent autora sprawił, że dzięki temu powstała fantastyczna mieszanka powieści fantastycznej, psychologicznej i wojennej, której nie powstydziliby się niektórzy zagraniczni pisarze.

Podobał mi się pomysł przeniesienia niektórych faktów historycznych w czasie i na przykład uczynienie z Adolfa Hitlera nowego Napoleona Bonaparte. W latach czterdziestych ubiegłego wieku niektórzy zapewne takim go widzieli.

Obrazu całej powieści dopełniają bardzo ciekawe ilustracje Mariusza Gandzela wewnątrz książki i ilustracja na okładce autorstwa Dariusza Kocurka.

Zaskoczyło mnie przedostatnie zdanie autora w posłowiu. Sugeruje, że wszystkie postacie zostały zmyślone, a przecież i Hitler, i Stalin, Himmler, Goebbels czy Göring istnieli w rzeczywistości.

Niestety, mimo licznych walorów, "Herrenvolk" pozostawia duży niedosyt. Nie wszystkie wątki zostały zakończone i jako czytelnik oczekuję ciągu dalszego historii Sosnowskiego i Weinera.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki Sebastiana Uznańskiego dziękuję portalowi internetowemu Wiadomości24.

Tytuł: Herrenvolk
Autor: Sebastian Uznański
Wydawnictwo: FOX Publishing
Stron: 448
ISBN: 978-83-930425-3-5
Cena: 38, 00 zł.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto