Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Jestem żoną szejka” - Laila Shukri (recenzja)

Małgorzata Michaluk
Małgorzata Michaluk
okładka ksiązki
okładka ksiązki patronestaff/Fotolia. com
W nocie od wydawcy możemy przeczytać, że książka to: „Poruszająca opowieść Polki, która poślubiła jednego z najbogatszych szejków. Laila Shukri przerywa milczenie i opowiada o swoim tajemniczym życiu.”

Autorka ukrywa się pod pseudonimem, ponieważ ujawnienie prawdziwego imienia i nazwiska mogłoby narazić ją na ogromne niebezpieczeństwo. Nasza rodaczka pisze książki (dotychczas ukazały się cztery) bez wiedzy i zgody męża, na Bliskim Wschodzie to ogromna niesubordynacja…

Laila Shukri ze sporym znawstwem opisuje egzystencję kobiet w świecie islamu, przybliża nie tylko swoje losy, ale również innych Europejek, które zawarły związki małżeńskie z bogatymi mieszkańcami Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Pokazuje życie, które w tym regionie pełne jest kontrastów i sprzeczności.

Szczerze mówiąc, nie gustuję w tego typu powieściach. Świat (arabski również) wolę poznawać czytając książki podróżnicze, reportaże… Dla żony szejka zrobiłam jednak wyjątek. Książka to prezent, nie wypadało odłożyć go na półkę.

Ona piękna, wykształcona… on przystojny i bogaty

Isabelle – Polka z dużymi aspiracjami zawodowymi, zostaje zatrudniona w Dubaju, w amerykańskiej firmie farmaceutycznej. Tam poznaje bogatego szejka, który oczarowany jej urodą aranżuje całą serię spotkań. Obdarowuje kobietę wyszukanymi prezentami, prawi mnóstwo komplementów, spełnia jej zachcianki, a na koniec proponuje małżeństwo. Zostaje ono zawarte pomimo sprzeciwu obu rodzin.

Kobieta przyznaje, że jej zdrowy rozsądek zagłuszyła miłość. Dla Isabelle: „Nic nie było ważne, nic się nie liczyło, nic nie miało znaczenia. Był tylko on. Ten jeden(…)." Brzmi jak historia z harlequina? Na całe szczęście nim nie jest. Dobrze, że w książce narracja miłosna nie zdeterminowała tak do końca fabuły. Nie będę ukrywała, że w wielu miejscach trudno było mi zaakceptować nieco górnolotny i egzaltowany język, jakim posługuje się autorka.

Blaski i cienie bycia żoną szejka

Życie żony szejka wolne jest przede wszystkim od trosk materialnych. Kobieta może prosić męża o wszelkie dobra i z reguły je otrzymuje. Kupno wyspy, albo podwodnej willi to dla szejka żaden problem. Kobieta zwolniona jest przy tym z wykonywania jakichkolwiek obowiązków domowych i zawodowych. W życiu nie ma jednak nic za darmo. Od żony mieszkańca Zjednoczonych Emiratów Arabskich wymaga się w zasadzie tylko jednego – całkowitego podporządkowania mężowi. Posłuszeństwo jest podstawą ich związku. Mężczyźni ingerują nie tylko w sprawy dla kobiet ważne, ale i te błahe. Jakie? Odpowiedz znajdziemy w książce.

Autorka opisuje życie u boku męża przedstawiając jego pozytywne i negatywne strony. Uchyla przed czytelnikami również… drzwi alkowy. Przybliża przebieg intymnych kontaktów z szejkiem, jego oczekiwania w tej materii. Opowiada o relacjach z rodziną męża, która jest do niej wrogo nastawiona. W sytuacjach kryzysowych nie może liczyć na pomoc męskich krewnych, co jest przywilejem arabskich kobiet. Musi radzić sobie sama.

Czy główna bohaterka powieści zadowolona jest z takiej egzystencji? Jak interpretuje otaczającą ją rzeczywistość, obowiązujące nakazy i zakazy? Wnioski do jakich dochodzi nasza rodaczka, w niektórych przypadkach okazały się dla mnie trudne do zaakceptowania.

Próba zdefiniowana życia Isabelle nie jest wcale taka prosta. Laila Shukri ma z nią również problem: „Nie wiem czy jestem księżniczką, czy niewolnicą, czy może jedną i drugą. A może żadną z nich. Może tylko jestem do szaleństwa zakochaną kobietą”.

Świat kontrastów

Opisywana przez naszą rodaczkę rzeczywistość szokuje kontrastami. Obok olbrzymiego bogactwa i przepychu mamy świat pełen biedy i niewolniczej pracy. Przepaść pomiędzy opływającymi w luksusy elitami a osobami, które im służą jest niewyobrażalna. Przypadki znęcania się nad pracownikami są na porządku dziennym.

W powieści poznajemy kulisy kilku morderstw honorowych. Powody ich realizacji są szokujące, jak na przykład zabicie córki przez matkę, ponieważ padła ona ofiarą gwałtu. Sprawcami tego czynu okazali się… bracia dziewczyny. Mężczyźni nie ponieśli za swój czyn żadnych konsekwencji.

Autorka przytacza wiele patologicznych zachowań takich jak: gwałty na porywanych dzieciach, znęcanie się nad nimi, bicie, głodzenie i to wszystko za najdrobniejsze przewinienia.

Zamiast zakończenia

Powieść: „Jestem żoną szejka” oceniam w miarę dobrze, pomimo krytycznych uwag dotyczących narracji miłosnej. Na uwagę zasługuje przede wszystkim jej aspekt poznawczy.

Zastanawiam się tylko, dlaczego czytając historię żony szejka, miałam cały czas skojarzenia z książkami Karla Maya - autora przygód Winnetou? Sukces jego powieści polegał głównie na tym, że wymyślone wydarzenia zostały w wyjątkowo sugestywny sposób umiejscowione w geograficznych, obyczajowych i kulturowych realiach. A przecież pisarz nigdy nie był w opisywanych przez siebie miejscach...

Tego typu rozważania sprowokowały mnie do postawienia następujących pytań: czy w XXI wieku, w dobie powszechnego dostępu do Internetu, można napisać książkę bez ruszania się z domu? Odpowiedz może być tylko twierdząca. Czy Laila Shukri jest naprawdę żoną szejka? Czy może Polką, która podróżuje po Bliskim Wschodzie i jest zaprzyjaźniona z wieloma kobietami mieszkającymi w tamtym regionie? Pytania pozostawiam otwartymi. Myślę, że dla wielbicieli twórczości naszej rodaczki odpowiedzi nie mają tak naprawdę znaczenia. Jakby nie patrzeć liczy się przecież efekt końcowy a ten jest zadawalający.

Do przeczytania książki zachęca również piękna okładka.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto