Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katarzyna W., matka Magdy z Sosnowca chciała odebrać sobie życie?

Rafał Grząślewicz
Rafał Grząślewicz
Czy można zginąć od paru łyków płynu do mycia naczyń? Przebywająca w jednym z aresztów w Katowicach, Katarzyna W. połknęła w celi kilka łyżek detergentu. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Pierwsze informacje podane przez portal Gazeta.pl, jasno i wyraźnie wskazywały, że matka półrocznej Madzi, Katarzyna W., próbowała odebrać sobie życie. W tym celu zażyła kilka łyżek środka do mycia naczyń.

Kobieta przebywa w monitorowanej celi, a więc całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, jednak lekarze stwierdzili, że nie ma potrzeby płukania żołądka. Według informatora Gazety.pl, życiu Katarzyny W. nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zespół prasowy Służby Więziennej od razu zdementował wszelkie spekulacje podkreślając, że w areszcie nie doszło do żadnego zdarzenia z udziałem osadzonej Katarzyny W.. Innego zdania jest natomiast rzeczniczka prokuratury w Katowicach. Według informacji z prokuratury aresztowana poprosiła o kontakt z funkcjonariuszami SW. Poinformowała ich, że zażyła detergent do mycia naczyń, który znajduje się na wyposażeniu celi. Prokuratura nie ma zamiaru wszczynać postępowania, które miałoby wyjaśnić ten incydent. Areszt nie potraktował tego zdarzenia jako próbę samobójczą.

Przypomnijmy, że prokuratura ujawniła dziś wstępne wyniki sekcji zwłok zmarłej Madzi. Autopsja potwierdziła, że półroczna dziewczynka zginęła od uderzenia w tył głowy. Wyniki te potwierdzają wersję matki, która po trwających półtora tygodnia poszukiwaniach, przyznała się, że dziecko wyślizgnęło się jej rąk, upadło na ziemię i nie dawało żadnych oznak życia. Katarzyna W. postanowiła ukryć ciało i sfingować porwanie. Na chwilę obecną prokuratura postawiła kobiecie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto