Od kilku miesięcy złodzieje kradnący kable są zmorą pasażerów kolei - paraliżują ruch pociągów. Ich łupem padają przewody od urządzeń sterowania ruchem kolejowym, najczęściej w samym środku miasta - zaraz po obu stronach mostu kolejowego między przystankami Warszawa-Stadion, a Powiśle. W efekcie zdarza się, że np. nie działają wszystkie semafory na linii średnicowej.
Awaria tego rodzaju wprowadza nieprawdopodobne zamieszanie - jeśli dotyczy ona tylko torów podmiejskich, wówczas pociągi są kierowane na tory dalekobieżne i omijają niektóre przystanki, mają także duże opóźnienia, podaje "Życie Warszawy".
- "Wówczas przechodzi się na telefoniczne sterowanie pociągami, ale ze względów bezpieczeństwa mogą one wtedy jeździć maksymalnie z prędkością 20 km/godz." - tłumaczy Jan Telecki z PKP Polskie Linie Kolejowe.
W tym roku działania warszawskich złomiarzy przyniosły PLK straty w wysokości 41 tys. 400 zł, naprawy zniszczeń trwały natomiast 4872 minuty. W rezultacie opóźnione były 344 pociągi na łącznie 2860 minut.
Do tej pory nie udało się złapać złodziejów.
- "Jeżeli takie zdarzenie będzie miało miejsce w czasie turnieju, to nam położy ruch pociągów w całej Warszawie" - mówi Jan Telecki. - "Dlatego zdecydowałem o zainstalowaniu kamer na całym odcinku pomiędzy stacjami Powiśle i Stadion na liniach podmiejskiej i dalekobieżnej. Obraz będzie podpięty pod monitoring na Centralnym."
Dodatkowo, najprawdopodobniej jeszcze przed Euro, teren między stacjami Stadion i Powiśle zostanie ogrodzony.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?