Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liga Światowa: Porażka Polaków w starciu z Kubańczykami

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
W swoim pierwszym spotkaniu trzeciego weekendu rozgrywek Ligi Światowej, polscy siatkarze ulegli w Hawanie reprezentacji Kuby 2:3.

Przed kolejnym, trzecim już weekendem Ligi Światowej, Polacy zdawali sobie sprawę, że muszą wygrać w Hawanie przynajmniej jedno spotkanie, aby zachować szanse na awans do Final Six, który rozegrany zostanie w argentyńskiej Cordobie. Niestety w pierwszym meczu nie udało się zrealizować tego planu. Po ponad dwugodzinnej, nerwowej walce, to reprezentacja Kuby, uznawana za najgroźniejszego rywala biało-czerwonych, mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Przełamany napór gospodarzy

Spotkanie rozpoczęło się od dynamicznych ataków drużyny gospodarzy, którzy szybko objęli trzypunktowe prowadzenie (4:1). Nasi siatkarze szybko opanowali nerwy i na pierwszej przerwie technicznej tracili zaledwie jedno oczko.
Tuż po niej skutecznym atakiem popisał się Zbigniew Bartman, doprowadzając do wyrównania. Kiedy Polacy odskoczyli na dwa punkty (14:12), Orlando Samuels Blackwood, szkoleniowiec Kubańczyków, poprosił o czas dla swojej ekipy. Po autowym ataku Hernandeza Polacy prowadzili 16:13. Znakomicie na środku spisywali się Karol Kłos i Marcin Możdżonek. W drugiej fazie seta Daniel Castellani zdecydował się na zmianę dwójki przyjmujących i na boisku pojawili się Bartosz Kurek z Michałem Winiarskim. Biało-czerwoni skutecznie odrzucili rywali od siatki, na co ponownie
błyskawicznie zareagował trener Blackwood, wykorzystując kolejną przerwę. Mistrzowie Europy nie pozwolili jednak przeciwnikom na odrobienie straty i po skutecznym ataku Winiarskiego wygrali pierwszego seta do 19.

Seria błędów na początku seta
W kolejnej partii trener Castellani powrócił do wyjściowego składu. Szybko jednak na boisku pojawił się Jakub Jarosz, który zmienił Piotra Gruszkę. Kapitan naszej reprezentacji w pierwszej akcji nadział się na kubański blok, zaś w kolejnej posłał piłkę poza końcową linię boiska. Dzięki silnym zagrywkom Hernandeza, gospodarze objęli prowadzenie 5:0. Na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodziły przy wysokim prowadzeniu gospodarzy (8:2). Po skutecznym bloku Kłosa i asie serwisowym Bartmana, Polacy powoli zaczęli odrabiać stratę (11:5). Rywale nabrali jednak wiatru w żagle i z powodzeniem kończyli wszystkie swoje akcje do momentu, aż w polu zagrywki pojawił się Jarosz. Silne serwisy naszego atakującego pozwoliły zmniejszyć prowadzenie gospodarzy do czterech oczek (15:11). Tuż przed kolejną przerwą techniczną „Jarski” posłał jednak piłkę w aut. Ponownie na parkiecie pojawił się Winiarski, który zmienił Bartmana, a chwilę później na ławce usiadł też Ruciak. Nie przyniosło to jednak efektu, gdyż Kubańczycy punkt po punkcie zbliżali się do zwycięskiego zakończenia tej partii i ostatecznie wygrali ją do 16.

Inicjatywa w rękach Polaków

Kolejną odsłonę rozpoczęły piekielnie silne ataki drużyny gospodarzy, lecz dzięki trudnym zagrywkom Możdżonka, biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 5:3. W naszej drużynie ponownie zafunkcjonowała gra blokiem, a właśnie tego elementu zabrakło w wysoko przegranym drugim secie. Zaskakująco słabo spisywał się Leon – 17-letnia gwiazda zespołu kubańskiego i odkrycie ubiegłorocznej Ligi Światowej. Na drugiej przerwie technicznej Polacy prowadzili 16:12.
Po wznowieniu gry na boisku pojawił się najstarszy zawodnik zespołu gospodarzy – 28-letni Henry Bell, a chwilę później ich rezerwowy rozgrywający Díaz Carmenate Yoandri. Polacy nie pozwalali rywalom na przejęcie inicjatywy i odrobienie straty, która w tej fazie seta wynosiła sześć oczek (13:19). Po asie serwisowym Możdżonka Polacy mieli pierwszą piłkę meczową, kolejne dwa punkty zdobyli jednak przeciwnicy i trener Castellani poprosił o czas. Trzecią partię zakończył Kłos i nasi siatkarze objęli prowadzenie w spotkaniu 2:1.

Roztrwoniona przewaga

Czwarty set biało-czerwoni rozpoczęli od prowadzenia 5:1. Zdenerwowany trener Blackwood szybko wezwał swoich zawodników. Zdezorientowani Kubańczycy stracili jednak kolejne punkty i na pierwszej przerwie technicznej przegrywali 3:8. Po wznowieniu gry nadal trwała dobra passa Polaków. W ataku szalał Jarosz, świetnie w polu zagrywki spisywał się Ruciak. Nieoczekiwanie jednak zdeterminowani Kubańczycy zbliżyli się na 9:13, pokazując koncertową grę w obronie. Nie popisywali się za to sędziowie, którzy wielokrotnie w tym spotkaniu rozstrzygali sporne sytuacje na korzyść gospodarzy. Po serii błędów, popełnionych przez naszych siatkarzy, Daniel Castellani po raz kolejny posłał na boisko Kurka. Wysoka przewaga Polaków stopniała na drugiej przerwie technicznej do dwóch oczek. Po wznowieniu gry kontuzji stawu skokowego nabawił się kubański libero Gutierrez, a jego rolę przejął Leyva. Nie przeszkodziło to w niczym rozpędzonym Kubańczykom, którzy niespodziewanie wyrównali stan seta (po 19), a następnie objęli dwupunktowe prowadzenie. Pierwszą piłkę setową dla rywali biało-czerwoni zdołali obronić, lecz po ataku Camejo gospodarze doprowadzili do tie-breaka.

Niespodziewany przestój

Początek decydującej partii należał do Kubańczyków, którzy po błędzie Michała Ruciaka prowadzili już 4:1. Przy zmianie stron gospodarze powiększyli przewagę do pięciu oczek (8:3). Na boisku, podobnie jak w poprzednich partiach, pojawili się Kurek i Winiarski, rywale zachowywali jednak bezpieczne, czteropunktowe prowadzenie (9:5). Biało-czerwoni rzucili się do odrabiania strat, lecz miejscowi nie pozwolili im na zbyt wiele, skutecznie broniąc nawet najtrudniejsze piłki. Po błędzie podwójnego odbicia po stronie naszego zespołu, Kubańczycy mieli pierwszą piłkę meczową. Polacy zdołali jeszcze zdobyć dwa oczka, ostatecznie jednak przegrali piątego seta do 10 i cały mecz 2:3.

Kuba – Polska 3:2 (19:25, 25:16, 17:25, 25:22, 15:10)

Kuba:
Leon Venero Wilfredo, Leal Hidalgo Joandry, Camejo Durruty Osmany Roberto, Simón Aties Robertlandy (c), Hierrezuelo Aguirre Raydel, Hernandez Ramos Fernando,
Gutierrez Torres Keibir (l) oraz Leyva Alvarez Gustavo, Bell Cisnero Henry, Díaz Carmenate Yoandri, Mesa Sandobal Isbel

Polska:
Piotr Gruszka (c), Karol Kłos, Zbigniew Bartman, Łukasz Żygadło, Michal Ruciak, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek (l) oraz Bartosz Kurek, Michał Winiarski, Jakub Jarosz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto