O godzinie 19 z placu Wolności miał wyruszyć marsz łódzkich studentów, którzy w ten sposób mieli uczcić pamięć ofiar tragicznego wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą. Zamiast tłumu młodych ludzi ze zniczami pojawili się dziennikarze większości lokalnych oraz ogólnopolskich mediów oraz sam organizator.
- O godzinie 16 miałem ostatnie potwierdzenie, że studenci Uniwersytetu Łódzkiego będą. Dostałem też potwierdzenie od władz miasta. Jak widać nie pojawił się tutaj nikt - mówił dziennikarzom inicjator akcji licealista Przemysław Ledzian. - Informację o marszu wywiesiłem na wszystkich łódzkich uczelniach, a także w szkołach. Jest mi niezmiernie głupio, że taka sytuacja zaistniała, bo jestem sprawcą tego zamieszania - dodał.
O 20 w Bazylice Archikatedralnej miała odbyć się msza święta w intencji ofiar wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą.
Czytaj także:
- Po wypadku busa. W Łódzkiem i na Mazowszu żałoba do czwartku
- Dwie wersje wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą
- Komendand straży pożarnej: Nie widziałem takiego wypadku
- Nowe Miasto nad Pilicą. Zderzenie busa z tirem. 18 ofiar śmiertelnych
- Wypadek w Nowym Mieście nad Pilicą. W busie było tylko kilka siedzeń
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?