Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódź. Społeczny monitoring pomoże w wyborze prezydenta

Redakcja
Kandydatów na fotel przy Piotrkowskiej 104 jest dwunastu. Ten, który w nim zasiądzie zostanie wybrany w najbliższą niedzielę.
Kandydatów na fotel przy Piotrkowskiej 104 jest dwunastu. Ten, który w nim zasiądzie zostanie wybrany w najbliższą niedzielę.
Wybory prezydenta Łodzi już w niedzielę! O fotel włodarza miasta walczy 12 kandydatów. Ale na kogo zagłosować? Czy wiemy kim są kandydaci? Jakie mają plany dla Łodzi? W podjęciu decyzji ma pomóc akcja "Prezydent dla Łodzi 2010", która polega na społecznym monitoringu kandydatów.

Codzienne życie to nieustanna gonitwa; dzieci, dom, praca, studia i tak dalej i tak dalej. Jednak przychodzi taki dzień, raz na cztery lata. Dzień kiedy musimy podjąć decyzję, kto będzie reprezentował nas - mieszkańców, nas łodzian. Trzeba wybrać prezydenta, który pokieruje rozwojem miasta przez najbliższe lata.

W tegorocznych wyborach o fotel włodarza miasta walczy 12 osób. Są to: Adam Fronczak (PSL), Dariusz Joński (SLD), Hanna Zdanowska (PO), Dominik Sankowski (Ruch Przełomu Narodowego), Jacek Kędzierski (LPR), Janusz Rutkowski (Nowy Styl Życia), Paweł Frankowski (Samoobrona), Teresa Białecka-Krawczyk, Witold Waszczykowski (PiS), Włodzimierz Tomaszewski (ŁPO), Zbigniew Tynenski (Centrum Zrównoważonego Rozwoju) oraz Zdzisława Janowska.

Idąc miastem, oglądając reklamę prasową czy krótki spot w telewizji, trudno poznać dobrze poszczególnych kandydatów na przyszłego prezydenta. Szczególnie od tej niepolitycznej strony - co robią na co dzień, czym się interesują? Z pomocą tym niezdecydowanym wyborcom przyszła łódzka Fundacja Normalne Miasto - Fenomen.

Wchodząc na stronę Prezydent.dlalodzi.info można przeczytać ankiety ośmiu z dwunastu kandydatów do fotela przy Piotrkowskiej 104. Być może po ich przeczytaniu rozwieją się nasze wątpliwości i postawimy krzyżyk przy właściwym nazwisku. Taka wiedza może być tez przydatna w razie konieczności przeprowadzenia II tury.

O inicjatywie "Prezydent dla Łodzi 2010" rozmawiam z Hubertem Barańskim, którego większość łodzian zna z Rowerowej Masy Krytycznej oraz Grupy Pewnych Osób.

Daniel Siwak: Skąd wziął się pomysł na społeczny monitoring kandydatów na prezydenta?
Hubert Barański: - Chcieliśmy jako fundacja, ułatwić wyborcom na kogo oddać głos w wyborach na prezydenta Łodzi. W spotach wyborczych, na debatach czy z plakatów, wyborca nie może dowiedzieć się za wiele o kandydacie. Fundacja wraz z inicjatywą "Łodzianie Decydują", przygotowała serię pytań na które chcieliśmy, aby odpowiedzieli kandydaci na prezydenta Łodzi.

Jak wyglądało to monitowanie poszczególnych kandydatów?
- Zanim jeszcze poznaliśmy ostateczną listę kandydatów, pod koniec września 2010 zaczęliśmy rozsyłać ankiety do potencjalnych kandydatów na Prezydenta Łodzi. Wysłaliśmy je także do osób, które wydawały nam się, że będą kandydować. Tym oto sposobem zmobilizowaliśmy niektórych do oficjalnego zaprzeczenia chęci startu w wyborach. Tak stało się między innymi z panem Piątkowskim czy Michalikiem, których rezygnacja nastąpiła po kilku dniach po otrzymaniu od nas ankiet.

Ankieta w ferworze politycznej walki?
- Ankieta dlatego, aby łodzianie mogli poczytać i zdecydować na kogo głosować. Nie na ładną fotografię, fryzurę, wystąpienie w telewizji, ale na konkretne pomysły jak zarządzać miastem.

Jak widać byliście zdeterminowani, by przyjąć taką formę. W takim razie kto Wam odpisał?
- Pierwszym, który odpowiedział był Włodzimierz Tomaszewski. Kolejne ankiety były kwestią czasu. Po miesiącu od rozpoczęcia monitoringu czyli pod koniec października, uznaliśmy że czas ponaglić kandydatów, bo mieliśmy wówczas cztery ankiety. Zanieśliśmy więc pisma z przypomnieniem do komitetów wyborczych kandydatów. Efekt taki, że na tydzień przed wyborami mieliśmy osiem ankiet.

I na ośmiu ankietach się skończyło. Dlaczego pozostali nie przysłali swoich druków?
- Próbowaliśmy nakłonić pana Witolda Waszczykowskiego. Rozmawialiśmy z panem Markiem Michalikiem, który współpracuje z kandydatem PiS-u. Niestety, bez efektu. Pozostali najwyraźniej stwierdzili, że pytania są za szczegółowe. Inni za to dziękowali, że maja możliwość pełnego zaprezentowania swoich poglądów i planów. Za każdym razem, kiedy próbowaliśmy skontaktować się z kandydatami, korzystaliśmy z takich samych metod, z jakich może skorzystać zwykły obywatel - mail, fax, pismo, lub kontakt podczas debat.

Przypominamy adres strony, na której znajdują się ankiety kandydujących na fotel prezydenta Łodzi
Prezydent.dlalodzi.info.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto