Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzka głupota powaliła najwyższą konstrukcję na Ziemi

kubasniewski
kubasniewski
Wieczór. Ciepły wiosenny czwartek. Ciszę przerywa huk podobny do odgłosu wojskowego myśliwca. Trzask, żałosne stęknięcia stali i w parę sekund ponad pół kilometra żelastwa leży na ziemi.

„Dnia 8 sierpnia, 1991 roku o godzinie 19.10 najcudowniejszy twór polskiej myśli technicznej, wzniesiony rękoma polskich specjalistów przestał istnieć. Powaliła go głupota ludzka, brak odpowiedzialności i szacunku do rzeczy wielkich, nie tylko wymiarami. Brak wyobraźni, przewidywania następstw, jakie pociąga za sobą bezmyślność. Runął maszt-antena o wysokości 646 metrów, który wrósł w krajobraz tej mazowieckiej ziemi, wpisany do księgi Guinessa jako najwyższa budowla inżynierska świata. Przetrwał 17 lat, spełniając swe zadanie dla wszystkich polskich serc w całym kraju i daleko poza jego granicami. Złośliwy dziennikarz napisał - padł rekord Guinessa na ziemi. A ja dodaję, że pomogła mu w tym interwencja ludzi. Zapisałem w nocy, z 8 na 9 sierpnia 1991 roku”.

Tak w swoim dzienniku uwiecznił żelazną tragedię inż. Zygmunt Grzelak, kierownik Radiofonicznego Centrum Nadawczego w Konstantynowie koło Gąbina po runięciu 646 metrowego masztu radiostacji.

Tragedii tego człowieka nie da się w żaden sposób opisać. „Najcudowniejszy twór polskiej myśli technicznej” był całym jego życiem, jego treścią i radością. Jednakże na pewno ta katastrofa była nie mniejszą tragedią dla całej polskiej radiofonii. Polacy w kraju i zagranicą, którzy sygnał z Polski odbierali bardzo dobrze przestali słuchać Programu I Polskiego Radia .

Wyżej, mocniej, dalej

W czasach świetności gąbińskiego masztu, zasięg jego nadajników o mocy 2 MW(!) pozwalał regularnie na znakomity odbiór sygnału w co najmniej 97 proc.
części kraju, a przy odpowiednich warunkach w porze nocnej Program I PR słyszany był w całej Europie, północnej części Afryki, a czasami na obszarze całego globu. Te dane i niebotyczna wysokość masztu daje prawdziwy obraz sierpniowej katastrofy.

Wystarczyła chwila by obiekt ponad dwukrotnie wyższy od Wieży Eiffla przestał istnieć. W tym przypadku zaniedbano ścisłego przestrzegania projektu organizacji montażu nowych lin odciągowych utrzymujących maszt w pionie. A to wszystko pomijając fakt, iż już od kilku lat maszt wymagał natychmiastowej renowacji. Ale kto wpadłby na pomysł, że coś takiego trzeba regularnie konserwować - wszak to była jedyna budowla o takich gabarytach na świecie. Postawić i tyle - ot, typowa polska natura.

Maszt - nie!
Nasuwa się więc pytanie - dlaczego nie odbudowano gąbińskiego masztu? Warto dodać, że dwa nadajniki o mocy po 1 MW każdy, które były wówczas jednostkami o największej mocy jakie wyprodukowano na świecie, jak i również wszystkie inne naziemne urządzenia nadawcze nie zostały uszkodzone, więc cała trudność ograniczałaby się „tylko” do odbudowy całego masztu-anteny.

Jednak to nie koszta rekonstrukcji RCN spowodowały, iż ten cud polskiej myśli technicznej nie został nigdy przywrócony do sprawności. To mieszkańcy Gąbina i okolic zaprotestowali, obawiając się szkodliwego dla zdrowia działania fal radiowych (Stowarzyszenie Ochrony Życia Ludzi przy Najwyższym Maszcie Europy). A przecież nikt nie udowodnił, że fale radiowe mają negatywny wpływ na zdrowie. Żyjemy w morzu fal, mało kto może sobie wyobrazić, ile ich jest w przestrzeni, wokół nas. Jednak ta grupa osób wystarczyła by skutecznie przeforsować rozporządzenie, które strzałem w tył głowy z bliskiej odległości zamordowało stalowy cud.

PS Dodam tylko, że w ramach rekonstrukcji gąbińskiego RCN, w podbydgoskim Solcu Kujawskim, „przecięto” stalowego giganta mazowieckiej krainy na dwa, około 300-metrowe obiekty, które od tej pory stały się masztami najnowocześniejszego centrum nadawczego w Polsce. Ale przecież doskonale wiemy, że liczy się tylko sam Kolos Gąbiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto