Magiczne miejsce, gdzie koncertował Wieniawski w Szczawnie-Zdrój

Między nimi pojawiał się tutaj, aby podreperować swoje zdrowie znakomity muzyk i geniusz skrzypiec Henryk Wieniawski. Zwykle rezydował w budynku zwanym Kursaalem, czyli domem towarzyskim, a więc w miejscu, gdzie organizowane były zgromadzenia i zabawy towarzyskie dla kuracjuszy i gości. Służyły temu przestronne i wielofunkcyjne pomieszczenia znajdujące się w jego wnętrzu.

Zobacz także: Niezwykła rzeźba w Szczawnie-Zdrój(Wywiad)

Kursaal wybudowano w latach 1839 i 1842 z polecenia i fundacji rodziny von Hochberg z Książa. To ci sami, którzy posiadali w swoim majątku Zamek Książ.Obecnie trwa remont dawnego Kursalu, ale już niedługo po wielu zmianach na parterze – oprócz dawnej Sali Widowiskowej – usytuowane będą tarasy, wychodzące na promenadę uzdrowiskową. Na piętrze dawny blask odzyskają pokoje gościnne.

Budynek Kursalu, zwany obecnie Białą Salą, czy też Białym Domem swego czasu zasłynął z pobytu oraz koncertów znanego polskiego muzyka Henryka Wieniawskiego (1835-1880).

Ten wybitny wirtuoz skrzypiec i kompozytor, a w późniejszych czasach profesor konserwatorium w Petersburgu przyjeżdżał tu często odwiedzając to niewielkie uzdrowisko. Biały Dom, który wtedy nosił nazwę Kursalu, czyli domu towarzyskiego po raz pierwszy gościł Wieniawskiego w roku 1855. Wtedy też być może pod wpływem klimatu, czy może wód lub panującej atmosfery dał on koncert, który zapisał się trwale w historii Szczawna, zbierając bardzo pochlebne opinie.

Po raz drugi artysta odwiedził Szczawno-Zdrój w roku, 1857 o czym świadczy zachowany wpis na liście kuracyjnej: 8 lipca, pan Henryk Wieniawski, nadworny solista, kawaler wielu orderów, Lublin, Kursal, jedna osoba. Wieść niesie, że dla tego koncertu przyjechali bardzo znamienici goście, a także licznie stawili się okoliczni kuracjusze.

Pobyt artysty nie został zapomniany. Na jego cześć w Szczawnie-Zdrój, co roku odbywa się Międzynarodowy Festiwal Henryka Wieniawskiego. Na pobliskiej Wieży Anny kuranty codziennie wygrywają stworzoną przez niego „Pieśń polską”. W roku 1966 na cześć tego znakomitego muzyka w parku postawiono pomnik, natomiast jedną z kawiarni od tytułu utworu napisanego dla żony nazwano „Legenda”.