Po tym jak niemiecki tabloid "Bild" poinformował, że Mariusz Wach walczył z Władimirem Kliczką, będąc na dopingu, pojawiły się kolejne oskarżenia pod adresem polskiego boksera. "Mariusz Wach chciał walczyć z Władimirem Kliczką w rękawicy bez wyściółki. Takie zachowanie, aby w ten sposób poważnie uszkodzić rywala, jest moim zdaniem brutalne i bezmyślne" - komentował menadżer Kliczki, Bernd Boente. Fakt ten potwierdza także brat Władimira, Witalij, który brał udział w kontroli technicznej.
Zobacz także: "Bild" informuje, że Wach walczył z Kliczką na dopingu"
Jak podaje serwis Sport.pl, obóz Mariusza Wacha jest zaskoczony całym zamieszaniem. "Dostałem obie rękawice przed walką. Kiedy miałem już założoną lewą, obecny w pomieszczeniu brat mojego rywala Witalij zakwestionował zgodność prawej z przepisami. Porozmawiał z członkami komisji po niemiecku i po chwili przyniesiono kolejną parę. Tym razem Kliczko nie miał żadnych zastrzeżeń. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi, wcześniej doping - teraz rękawica" - komentuje sytuacje Mariusz Wach.
Zobacz także: Kliczko pokonał Wacha. Polak walczył 12 rund
Rękawica bokserska posiada wewnątrz wyściółkę z włosia końskiego lub spienionego poliuretanu. Jej zadaniem jest amortyzowanie siły uderzenia. Powinna być zamocowana na stałe i nie powinno sięjej przesuwać ani zmieniać jej kształtu.
Stawką pojedynku Wach - Kliczko, który odbył się 10 listopada w Hamburgu, był tytuł mistrza świata trzech organizacji IBF, WBA i WBO. Kliczko wygrał jednogłośnie na punkty.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?