Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy siatkarzy: Polacy pokonują Turcję 3:0

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
Polscy siatkarze bez porażki zakończyli walkę w grupie A, znacznie przybliżając się do strefy medalowej w mistrzostwach Europy. W ostatnim spotkaniu pierwszej fazy turnieju nie pozostawili złudzeń reprezentacji Turcji, pokonując ją 3:0.

Odniesione w dobrym stylu zwycięstwa w pojedynkach z Francuzami i Niemcami spowodowały, że podopiecznych Daniela Castellaniego coraz śmielej wymienia się w gronie faworytów do medalu, a nawet wygrania całego turnieju. W swoim ostatnim meczu w grupie A, biało-czerwoni zmierzyli się z Turcją, uznawaną dla odmiany za najsłabszą drużynę w tym gronie. Przed spotkaniem trener Castellani przestrzegał jednak przed lekceważeniem rywala. Przypominał, że turecki atakujący Emre Batura w pojedynku z Niemcami zgromadził aż 34 punkty, uzyskując ponad 50-procentową skuteczność.

Nasi siatkarze obawiali się przede wszystkim stronniczego sędziowania na korzyść podopiecznych Fausto Polidoriego. Nie bez powodu mówi się przecież, że gospodarzom pomagają nawet ściany. Polacy, przyzwyczajeni do występów przy pełnych trybunach, liczyli też, że pojedynek obejrzy spora liczba tureckich kibiców, zainteresowanych wyłącznie występami swojej reprezentacji. Podczas innych spotkań hala Halkapinar w Izmirze niestety świeci pustkami

Niebiescy biało-czerwoni

Polscy siatkarze wyszli na parkiet w takim samym składzie, jaki rozpoczynał dwa wcześniejsze mecze. Tym razem zaprezentowali się jednak w niebieskich koszulkach, w których nie mamy okazji często ich oglądać. Niesieni dopingiem swojej publiczności Turcy, na pierwszą przerwę techniczną schodzili, prowadząc 8:7. Silne zagrywki Daniela Plińskiego pozwoliły biało-czerwonym odskoczyć na dwa punkty (11:9). Skutecznie atakowali Piotr Gruszka i Bartosz Kurek, znakomicie w obronie spisywał się Michał Bąkiewicz i przewaga Polaków powiększyła się o kolejne dwa oczka (16:12). Po asie serwisowym Bąkiewicza, nasi siatkarze prowadzili 22:19, więc trener Polidori natychmiast poprosił o czas. Jego podopieczni zmniejszyli stratę do jednego punktu, lecz w takich chwilach Paweł Zagumny posyła piłki do Kurka, który powoli wyrasta na lidera zespołu. Nawet jeśli rywalom udaje się go zablokować w jednej akcji, w kolejnej przyjmujący bełchatowskiej Skry już im na to nie pozwala. W dodatku zachowuje spokój nawet podczas wyrównanych końcówek setów. Tak było również i tym razem – silny atak Kurka zakończył pierwsza partię, którą biało-czerwoni wygrali 25:23.

Właściwy rytm gry

Drugi set rozpoczął się podobnie jak poprzedni. Zespoły toczyły wyrównaną walkę, popełniając przy tym sporo błędów. Po przerwie Turcy prowadzili dwoma punktami, których Polakom nie udawało się odrobić. Dopiero Bąkiewicz, po raz drugi w spotkaniu zdobywając punkt bezpośrednio z zagrywki, doprowadził do wyrównania po 11. Od tego momentu nasi siatkarze odzyskali właściwy rytm gry. Czteropunktowa przewaga wprowadziła więcej spokoju w poczynania polskiego zespołu. Nadal dobrze spisywał się Kurek, który silnymi zagrywkami siał popłoch wśród tureckich przyjmujących. Mocnymi serwisami straszył Turków również Bąkiewicz. Zdołali je wprawdzie odebrać, ale skonstruować skutecznych akcji już nie byli w stanie. Piłkę setową wykorzystał Gruszka.

Asy Plińskiego

W trzeciej partii na parkiecie pojawił się Michał Ruciak, który dał bardzo dobrą zmianę we wczorajszym spotkaniu z Niemcami. Na boisku szalał Kurek, który przebijał się nawet przez potrójny turecki blok. Czteropunktowa przewaga pozwalała na spokojne prowadzenie gry. Po bloku na Gruszce, rywale zbliżyli się na dwa oczka, na więcej Polacy już im jednak nie pozwolili, ponownie odskakując na 16:12. Po przerwie technicznej gospodarze nadal próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak w ważnym momencie dwa asy serwisowe posłał w boisko rywali Pliński. W tym momencie wiadomo było, że tego seta Polacy już nie przegrają. Na nic zdała się przerwa, o którą poprosił Fausto Polidori. Kurek dwukrotnie przebił się przez potrójny blok rywali, doprowadzając do pierwszej piłki meczowej. Polacy zakończyli walkę w tym secie wynikiem 25:17 i z trzema zwycięstwami na koncie awansowali do kolejnej rundy turnieju.

Polska – Turcja 3:0 (25:23, 25:18, 25:17)

Polska: Paweł Zagumny (c), Daniel Pliński, Bartosz Kurek, Piotr Gruszka, Michał Bąkiewicz, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek (libero) oraz Piotr Nowakowski, Paweł Woicki, Michał Ruciak

Turcja: Ahmet Pezuk, Sinan Tanik, Akif Gökhan Öner (c), Arslan Eksi, Erhan Dünge, Ali Alp Cayir, Hasan Yesilbudak (libero) oraz Ahmet Tocoglu, Can Ayvazoglu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto