Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mityczny potwór z głębin oceanów wreszcie sfilmowany

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikimedia Commons
Przez całe wieki, począwszy od starożytności, aż do czasów niezbyt odległych, krążyły wśród żeglarzy legendy o niezwykle groźnym i śmiercionośnym krakenie. Wreszcie, w przepastnych głębinach morskich, udało się krakena sfilmować.

Po raz pierwszy w historii udało się naukowcom sfilmować wielkiego i przerażającego wyglądem potwora z głębin morskich, o którym przez wieki krążyły legendy. Potworem tym jest kałamarnica olbrzymia należąca do największych mięczaków. Według serwisu - http://fakty.interia.pl/nauka/news/kraken-sfilmowany-do-tej-pory-nikomu-sie-to-nie-udalo,1881960 - stworzenie to jest pierwowzorem mitycznych krakenów - ogromnych potworów z wieloma mackami, które w opowieściach i rozgłaszanych strachach przez XVIII-wiecznych marynarzy "zatapiały statki".

Kałamarnica olbrzymia należy do jednego z dwóch żyjących na świecie największych mięczaków. Ma ciało o długości około 18 metrów, z czego około 12 m osiągają macki. Wyposażona jest w 10 silnych ramion, których dwa dłuższe mają haczykowate przyssawki. Dla celów łowczych i obronnych, natura wyposażyła ją w wielkie oczy, których średnica dochodzi nawet do 37 cm. W opinii naukowców, źródło legend o krakenie, jest jednym z przypadków istnienia stworzenia uważanego za mityczne, zostało dzisiaj potwierdzone.

Niezwykłego osobnika kałamarnicy olbrzymiej – pięknego srebrzystego głowonoga, który wynurza się ze swojego świata ciemności, w którym żyje - blisko kilometr pod powierzchnią wody oceanu, naukowcom udało się sfilmować w lipcu 2012 roku, w pobliżu japońskich wysp Ogasawara, około tysiąca kilometrów na południe od Tokio. Nagranie zostało wykonane dzięki japońskiej telewizji NHK i Discovery Channel.

Choć sfilmowany okaz kałamarnicy jest niewielki, jak na standardy swojego gatunku - ma zaledwie trzy metry - to napotkanie go w naturalnych warunkach i ujęcie w kadrach filmowych, może – zdaniem naukowców - pomóc lepiej zrozumieć jego nawyki i opisać ekologię.

Od dawna wielu ludzi podejmowało bezskuteczne próby dotarcia do kałamarnic olbrzymich i sfilmowania ich. Ani naukowcom, ani filmowcom żadne próby sfilmowania na żywo kałamarnicy olbrzymiej, w jej naturalnym środowisku, dotychczas nie były dane. Nikomu się to nie udało - podkreśla kierujący zespołem zoolog, z japońskiego Narodowego Muzeum Przyrody i Nauki, Tsunemi Kubodera.

Tym razem o sukcesie japońskich zoologów, zadecydowała mała łódź podwodna, która została wyposażona w reflektory, dające światło o falach "niewidocznych dla ludzi i głowonogów" – wyjaśnia Tsunemi Kubodera, który wraz z operatorem kamery i pilotem łodzi, zanurzał się na głębokość 630 m., wystawiał kałamarnicy na przynętę, metrową ośmiornicę i... czekał. Zanim przyszedł sukces, zanurzali się około 100 razy.

Niewielka łódź pływała w absolutnej ciszy. Jeśli ktoś próbuje dotrzeć do kałamarnicy olbrzymiej, robi przy tym wiele hałasu i używa jaskrawych, białych świateł, będzie ona go omijać z daleka. Tej zasady trzymaliśmy się - mówi Kubodera. "Dlatego zasadziliśmy się tam czarni jak smoła, korzystając ze światła bliskiego podczerwieni, niewidocznego nawet dla człowieka, cierpliwie czekając aż zbliży się do nas kałamarnica".

Kiedy kałamarnica pojawiła się, zoolodzy zaczęli filmować. Zanurzyli się za tym fascynującym zwierzęciem na głębokość około 900 metrów. Tsunemi Kubodera przyznaje, że w życiu widział sporo kałamarnic olbrzymich, ale były to głównie okazy wyłowione w oceanu. "Teraz po raz pierwszy zobaczyłem jedną z nich na własne oczy, widziałem jak płynie. To niezwykłe stworzenie" - relacjonował.

Przez długi czas, przez całe wieki niewiele wiedziano o kałamarnicach olbrzymich. Bardzo rzadkie z nimi spotkania, dały prawdopodobnie w odległych czasach, początek opowiadanych historiom o krakenie, morskim potworze, na którego zrzucano ogromną winę za straszliwe katastrofy, niektórych XVIII-wiecznych i wcześniejszych statków.

O kałamarnicach wiadomo, że stanowią grupę około 300 gatunków głowonogów. Ale o kałamarnicach olbrzymich wciąż jeszcze wiadomo bardzo mało, gdyż niemal cała dostępna wiedza naukowa, pochodzi z badań martwych okazów, które wyrzucała na brzeg woda, lub ze szczątków znajdowanych w żołądkach kaszalotów.

Ciągle nie jest jasne, jak szybko rosną i jak długo mogą żyć kałamarnice olbrzymie. Według jednych autorów opracowań – długość życia nie przekracza dwóch lat, a inni twierdzą, że one mogą żyć znacznie dłużej i bardzo wolno rosną.

Kałamarnica olbrzymia, tzw. Architeuthis dux jest silnym i aktywnym drapieżnikiem, który doskonale wykorzystuje długie macki do chwytania zdobyczy. Według pewnych przypuszczeń, dorosłe osobniki zasiedlają na ogół niewielkie obszary wodne o stałym składzie fauny, natomiast młode raczej wędrują w dalsze obszary i żywią się bardziej urozmaiconym i zmiennym pokarmem. W dużych zbiornikach wodnych kałamarnice olbrzymie żyją prawdopodobnie, na obszarze wód przypowierzchniowych w głębinach do 1200 m, choć przeważnie zasiedlają głębokości od 300 do 600 metrów.

Dzisiaj zanana już kałamarnica olbrzymia, to z dawien dawna mityczna kraken, opisywana w mitach germańskich, a potem w legendach żeglarzy i kupców narodów europejskich, szczególnie obszaru śródziemnomorskiego. Kraken bodaj najmocniej wszedł do legend o potworach morskich, mających postać ośmiornicy, które pojawiały się u wybrzeży Norwegii, gdzie szaleją silne wichry i śmiercionośne wiry morskich wód.

Stanisław Cybruch

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto