Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na aferze wokół Amber Gold straciła też spółka IT o tej samej nazwie

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Nazwa firmy Amber Gold bardzo mocno wryła się w pamięć Polaków. Dla koszalińskiej spółki z branży IT o tej samej nazwie nie jest to dobra wiadomość.

Spółka Amber Gold z branży IT w Koszalinie, choć ma za sobą 16 lat działalności, nagle straciła swoją reputację i dorobek, bo z dnia na dzień zaczęła się kojarzyć klientom, z gdańską "czarną firmą", którą trzeba omijać dalekim łukiem. Koniecznie musi natychmiast zmienić swoją nazwę, a to pociągnie ogromne koszty - notarialne, rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym, zmiany adresu, logo, pieczątek, wizytówek, rachunków, reklam, internetowej domeny, itp. Ale najdłużej i najdrożej może kosztować budowa od nowa reputacji firmy.

Któregoś dnia sekretarka szefa koszalińskiej spółki Amber Gold, oniemiała ze zdumienia i wprost zdębiała, gdy w salonie RTV AGD - "konsultant przy stoisku z telewizorami, popatrzył na nią spode łba i powiedział", że nic z tego nie będzie: "Nie sprzedamy pani nic na raty" – podaje serwis rp.pl.

Znacznie większy szok przeżył szef firmy. "Wynegocjowaliśmy właśnie atrakcyjny kontrakt i musiałem pilnie zatrudnić dodatkowych 30 pracowników" - mówi dyrektor generalny spółki. "W największym dzienniku w regionie złożyłem zlecenie na duże ogłoszenie na pierwszej stronie" – akcentuje zmartwiony.

Długo przecierał w zdenerwowaniu okulary, gdyż nie mógł uwierzyć w to, co widniało w otrzymanym mailu: "Firma Amber Gold, która jest płatnikiem tego zlecenia, nie jest z naszych ustaleń, firmą wiarygodną". To czysta paranoja - mówi dyrektor. "Przecież my nie mamy nic wspólnego z tym głośnym gdańskim Amber Goldem!" Jak to nie! - powie klient - a nazwa?

Dyrektor kieruje sprawę do prawnika. Ten odpowiada, że trzeba pożegnać się z 16-letnią nazwą firmy, i to jak najszybciej. Odnowiony biurowiec po dawnej mleczarni, mieści w sobie kilkanaście różnych firm, których szyldy - tak jak Amber Gold - widnieją na jego froncie. Nagle szyld: "Amber Gold spółka z o.o.", zastąpił inny, z nową – mniej złotą nazwą: "Perfektel".

Dyrektor koszalińskiej spółki IT, do niedawna nie widział większego problemu w tym, że w Gdańsku jest podobna nazwa spółki. Bo zajmują się całkiem inną branżą i mają zupełnie innych klientów. "My działamy w branży IT, zajmujemy się m.in. bezpieczeństwem informacji i systemów komputerowych i usługami call center" - mówi. Kiedy w 2009 roku wyszło na jaw, że "w Gdańsku powstała firma Amber Gold, napisaliśmy do nich, żeby zmienili nazwę, bo my jej używamy od 1996 r." - tłumaczy.

Wtedy nikt z Gdańska nie zareagował, nie odpowiedział. Ponieważ koszalińska IT nie zastrzegła swojej nazwy - dyrektor wtedy machnął ręką na tę zbieżność nazwy. Zlekceważył też późniejszą gdańską propozycję "odkupienia domeny internetowej", bo - jak podkreśla dyrektor - oni mieli domenę "ambergold.com", a chcieli mieć naszą, czyli "ambergold.pl".

Szokujący był telefon, który dyrektor odebrał kilka dni temu. Zadzwonił jakiś nieznany spedytor: "Chciałbym potwierdzić transport większej ilości sztabek złota zgodnie ze zleceniem pani Katarzyny Plichty" = opowiada z uśmiechem. "Nie wiem, czy to było serio, czy ktoś sobie robił żarty, ale posłałem go do diabła" - mówi dyrektor.
W służbowym komputerze spółki IT można przeczytać korespondencję, która miała trafić do centrali spółki Marcina P. w Gdańsku, ale trafiła do Koszalina. 27 lipca, pan Zygmunt S.: "Data wypłaty środków po zakończeniu umowy 18.07.2012. Oczekuję wypłaty zgodnie z umową. Jest już 27.07.2012". 5 sierpnia, Bożena U.: "Wiem, że macie problemy z założeniem konta. Moje lokaty kończą się we wrześniu i listopadzie. Czy moje depozyty zostaną w terminie przelane na konto?". 22 sierpnia, Rafał Sz.: "Co z pieniędzmi niezwróconej lokaty?"

Ton emaili do Marcina P. stopniowo się zmieniał. Narasta atmosfera złości. 6 sierpnia, Łukasz S.: "Lokaty w złoto - dobra sprawa. Wasz prezes, dziwna osoba. Oglądam ten cyfrowy przekaz i nie ogarniam nic (...) Ludzie biegają po ulicach zestresowani i się martwią. O co wam chodzi?". A 10 sierpnia Adam M. już jawnie żąda: "Sk...y, oddajcie moje pieniądze, wpłaciłem 40 000 złotych!"

Zdarzył się też email, który wskazuje, że są ludzie nieustraszeni żadną aferą. Oto 17 sierpnia, kiedy już cała Polska mówiła o aferze Amber Gold - Marta K. napisała: "Chciałam zainwestować 100 000 w złoto. Czy to jeszcze możliwe? Prokuratura nie działa tak szybko, to powinnam zdążyć jeszcze. Proszę o szybką instrukcję, jak to zrobić". Zaczęły się jednocześnie przykre telefony. Albo dzwonił ktoś, żeby mu szybko założyć lokatę, albo groził. Ostatnio zadzwonił facet: "Aleście przekrętów narobili! Gdzie moja forsa?! Oddajcie moje pieniądze!"
Pracownicy koszalińskiej firmy są coraz bardziej pełni obaw. Klienci oszukani przez gdańską Amber Gold – według serwisu wp.pl - zbierają dane o pracownikach, penetrują m.in. portale społecznościowe, skrzykują się i zapowiadają "jakiś odwet". Dyrektor IT ma również prawo do obaw. Przecież przez pomyłkę mogą się w poszukiwanych danych znaleźć także dane - Bogu ducha winnej – jego kadry. Zrobiło się bardzo nieprzyjemnie - mówi. Wyszło na to, że "zaczynamy płacić za czyjąś aferę". Przykład? Kilka dni temu pracownica wysłała do jednego z banków wniosek kredytowy. Usłyszała: "Nie, nie - my z Amber Gold nie współpracujemy" – opowiada dyrektor.

Podkreślmy: koszalińska firma Amber Gold z grupy IT, choć ma od 16 lat swoją nazwę i wyrobioną reputację – straciła przez firmę gdańską o tej samej nazwie, wszystko. Zmartwiony i przerażony dyrektor IT mówi bezradnie: "Przecież my nie mamy nic wspólnego z tym gdańskim Amber Goldem". Ale klienci wiedzą swoje: Amber Gold to znaczy Amber Gold. Tymczasem prawie 5,7 tys. klientów gdańskiej spółki Amber Gold domaga się ponad 290 mln od jej właściciela, Marcina P.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto