Najem mieszkań potaniał – donoszą eksperci Expandera i Rentier.io. Za mieszkanie w dużych miastach płaci się o 4,7 proc. mniej, a gdzieniegdzie nawet o 14–15 proc. mniej. To jeden z niewielu pozytywnych skutków pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 – oczywiście pozytywnych tylko z punktu widzenia najemców. Właściciele mieszkań na wynajem powodów do radości nie mają.
Najem mieszkań tańszy przez koronawirusa
W marcu minął rok, odkąd koronawirus dotarł do Polski. Pandemia okazała się szczególnie dotkliwa dla rynku najmu krótkoterminowego. Wraz z zamknięciem granic i wprowadzaniem kolejnych obostrzeń praktycznie zamarła turystyka, a znalezienie lokatora stało się wyzwaniem. Trudniej mają też właściciele mieszkań wynajmujący swoje lokale długoterminowo.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Stawki za najem mieszkań zaczęły spadać w całej Polsce, co z pewnością ucieszyło najemców. W miastach przebadanych przez ekspertów Expandera i Rentier.io koszty najmu spadły przez rok średnio o 4,7 proc.