Wczoraj Piotr Ochnio, jako jeden z podwykonawców protestował w związku z zaległościami finansowymi jakie mają firmy COVEC i DSS wobec podwykonawców. "Najpierw przez pół roku pracowałem dla COVEC-u, potem dla DSS. Przez ten czas zatrudniałem ponad 500 ludzi i korzystałem ze 120 maszyn. Nie dostałem ani grosza. Te 500-600 osób to są też żony i dzieci, więc w tej chwili jestem winny pieniądze dwóm tysiącom ludzi. Przeze mnie oni nie mają na chleb" - mówi w rozmowie z TVN24. Dodaje, że jest zdesperowany i niczego się nie boi, gdyż do więzienia trafi "albo za długi, albo za strajki.
Podwykonawcy dali czas GDDKiA do wtorku na wyegzekwowanie należności od banków będących wierzycielami upadłych firm. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, we wszystkich miejscach gdzie panuje podobna sytuacja, w przyszłą środę miałby odbyć się strajk. Nie będzie on oficjalny, więc nie zostaną podane informacje gdzie się rozpocznie, co uniemożliwi zorganizowanie objazdów. "Zaczniemy od Rzeszowa, Kutna i znów Żyrardowa" - twierdzi Ochnio. Zapowiada, że drogi będą blokowane do skutku. Jeśli będzie taka potrzeba nawet w czasie Euro.
Autostrada A2 ma być gotowa w październiku. Podczas trwania Euro miała być przejezdna.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?