Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjenci będą przypisywani do przychodni, a nie konkretnego lekarza

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Od nowego roku szykują się ważne zmiany dla pacjentów. Mają być oni przypisani do przychodni, a nie konkretnego lekarza. Przychodnie będą też mogły sprzedawać szczepionki.

Zmiany wynikają m.in. z postulatów samych lekarzy rodzinnych. W bieżącym roku NFZ nie chciał bowiem refundować przychodniom świadczeń za chorego, który był w niej leczony, a lekarz do którego był przypisany odszedł z pracy w przychodni. Z tego powodu doszło nawet do protestów i zamykania przychodni w woj. lubelskim.

Jak powiedziała "Rzeczpospolitej" Ewa Kopacz: "Jest to ważna zmiana dla chorych i przychodni. Deklaracja pacjenta będzie wyborem konkretnej lecznicy a nie lekarza czy pielęgniarki. Bo jeśli odejdą oni z przychodni, chory będzie mógł dalej się tam leczyć a NFZ płacić za to".

Specjalny zespół lekarzy i przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia wypracował również kolejną istotną zmianę w ustawie o podstawowej opiece zdrowotnej. Przychodnie będą mogły sprzedawać szczepionki np. na grypę. Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego, który był członkiem zespołu powiedział "Rz": "Sytuacja, którą mamy teraz, stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa chorego. Kupuje on bowiem szczepionkę w aptece i dopiero później przynosi do gabinetu. Lekarz nie wie, w jakich warunkach ją przetrzymywał i czy mu nie zaszkodzi".

Zespół pracuje też nad zmniejszeniem liczby pacjentów, przypadających na jednego lekarza. Obecnie jest ich Polsce 2750, podczas gdy np. w Irlandii, Danii czy Anglii 1,4-1,8 tys, pacjentów. Lecz ta zmiana zapewne nie wejdzie szybko w życie, gdyż wymaga zasad zmiany finasowania lekarzy rodzinnych przez NFZ.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto