Miejscowe instytuty badawcze podają, że Ruch Narodowy zdobył 56,4 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasował się składający się z Partii Konserwatywnej i Partii Republikańskiej opozycyjny blok "Dewitaszwili-Chidaszeni-Berdzeniszwili" z poparciem na poziomie 8,1 proc. Trzecie miejsce zajęła radykalna opozycyjna Partia Pracy - 5,2 proc. Czwarty wynik - 4,3 proc. przypadł ugrupowaniu "Przemysł ocali Gruzję".
Reszta partii nie przekroczyła obowiązującego 4 proc. progu wyborczego, koniecznego do otrzymania miejsc w organach samorządowych.
Wybory odbywały się w czasie narastającego napięcia na linii Tblisi-Moskwa. Zdaniem prezydenta Saakaszwiliego były najpoważniejszym egzaminem, jaki musiał zdać naród gruziński w obliczu ostatnich wydarzeń.
Saakaszwili założył Ruch Narodowy w 2001, kiedy wystąpił ze związku obywatelskiego kierowanego przez prorosyjskiego prezydenta Edwarda Szewardnadzego. W 2002 roku Ruch Narodowy zwyciężył w wyborach samorządowych w Tblisi, a Saakaszwili pełnił funkcję przewodniczącego rady miasta.
W listopadzie 2003 roku Saakaszwili przewodził "rewolucji róż", która doprowadziła do bezkrwawego usunięcia prezydenta Szewardnadze. W styczniu 2004 roku Saakaszwili zwyciężył w wyborach prezydenckich, zdobywając 96,4 proc. głosów. Od tamtej pory Gruzja realizuje politykę reform i sukcesywnie zbliża się do struktur zachodnich.
Wyniki wyborów potwierdzają aspiracje i poparcie narodu gruzińskiego dla sojuszu z USA i NATO. Obecna sytuacja drażni Rosję, która wykluczyła jednak użycie siły wobec Gruzji.
Przy pisaniu teksu korzystałem z serwisu europa21.pl
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?