Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pełnomocnicy rodzin ofiar: Wysokość odszkodowań jest skandaliczna

BlueCactus
BlueCactus
"To skandaliczne, żenująco niskie propozycje, próba przykrycia raportu MAK" - tak wysokość zadośćuczynienia dla członków rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej ocenił mec. Bartosz Kownacki, reprezentujący część z nich. Prokuratoria Generalna zaproponowała po 250 tys. zł. dla członków rodzin każdej z ofiar.

Zgodnie z propozycją Prokuratorii Generalnej, najbliżsi członkowie rodzin ofiar, którzy zgłoszą się do Prokuratorii i wyrażą wolę zawarcia ugody, otrzymają zadośćuczynienie w wysokości 250 tys. zł. Zgodnie z Kodeksem cywilnym będzie to świadczenie materialne za "krzywdę niemajątkową związaną ze śmiercią osoby bliskiej". Zawarcie ugody nadal pozwala członkom rodzin, na dochodzenie przed sądem ewentualnych roszczeń związanych z katastrofą, na innych podstawach prawnych.

"To skandaliczne, żenująco niskie propozycje, próba przykrycia raportu MAK" - powiedział tvn24.pl mec. Bartosz Kownacki, reprezentujący sześć rodzin ofiar katastrofy: gen. Andrzeja Błasika, Sławomira Skrzypka, Tomasza Merty, Grażyny Gęsickiej, Bożeny Mamontowicz-Łojek i Wojciecha Seweryna. Porównał proponowane kwoty odszkodowaniami, jakie musiałaby wypłacić bliskim ofiar cywilna linia lotnicza, która z tytułu Prawa Lotniczego ma obowiązek ubezpieczać każdy lot. "Tam minimalne odszkodowanie to milion złotych" - podkreślił. "Tutaj, jeśli ofiara katastrofy pozostawiła np. żonę i trójkę dzieci, to uzyska się ten milion. A jeśli pozostała tylko jedna osoba - to ma jedynie ćwierć miliona. Przecież do Katynia nie leciały przypadkowe osoby. Taka propozycja nie przystoi" – Zaznaczył też, że zazwyczaj takie negocjacje są niejawne, a podawanie szczegółów propozycji do informacji publicznej jest niespotykane.

Z kolei pełnomocnik Marty Kaczyńskiej, mec. Marcin Dubieniecki, powiedział, że decyzja o ujawnieniu propozycji odszkodowań to kolejna "propagandowa zagrywka rządu". "Jako pełnomocnik uważam to za przedwczesne, ponieważ nie zakończyło się jeszcze postępowanie karne w tej sprawie. Odnosząc się do zaproponowanej kwoty, to w ogóle nie będę tego komentował. Kwota 250 tys. zł jest, według mnie jako pełnomocnika, w ogóle nie do przyjęcia" - dodał.

Mecenasi Roman Giertych i Rafał Rogalski twierdzą, że dla ich klientów odszkodowania są sprawą drugorzędną. Chcą tylko ustalenia prawdy. Giertych przyjął do wiadomości wysokość odszkodowania nie wykluczył jednak, że będzie wnosił o jego zwiększenie.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto