Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PiS idzie na wojnę z Lisem i "Newsweekiem"

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Będzie wojna, może nie trzecia światowa, ale jednak będzie. Prawo i Sprawiedliwość ma złożyć pozew przeciwko tygodnikowi "Newsweek" Tomasza Lisa. Bo najnowsze wydanie zawiera wiele plotek, kłamstw i informacji nieprawdziwych o PiS.

Nie po raz pierwszy tygodnik "Newsweek", jak mówią politycy PiS, prowadzi atak na partię i prezesa Kaczyńskiego. Tym razem nie przejdzie to tak łatwo. Będzie pozew. Podstawą pozwu sądowego ma być najnowszy artykuł pt. "Srebrny układ", który - zdaniem szefa klubu parlamentarnego PiS, Mariusza Błaszczaka - "uderza w partię i jej prezesa".

Poseł Mariusz Błaszczak powiedział dziś rano w radiowej Trójce, że artykuł ten zawiera wiele plotek, kłamstw i informacji nieprawdziwych. "Nie pozwolimy sobie – zaznaczył szef klubu PiS - na to, żeby publikowano takie nieprawdziwe materiały. A politycznie jest to wyciągnięta przez (Tomasza) Lisa ręka, wobec Donalda Tuska, zresztą nie po raz pierwszy".

Szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak, podkreślił, że artykuł ten jest atakiem "na PiS i na Kaczyńskiego". Według niego, politycznie rzecz ujmując, to jest szukanie wsparcia dla Donalda Tuska, który, jak to określił, "skompromitował siebie, odnosząc się do sprawy Amber Gold, ze względu na to, że jego syn był zatrudniony w instytucji, która naciągnęła Polaków na olbrzymie pieniądze".

Tygodnik "Newsweek" pisze m.in., że Jarosław Kaczyński stworzył pod patronatem nieżyjącego brata, "polityczno-biznesowy konglomerat, dzięki któremu żyje jak najwyższy dostojnik". W tygodniku można przeczytać też, że Instytut imienia Lecha Kaczyńskiego to obudowa, która "kryje polityczno-biznesowy, mechanizm zasilany państwowymi pieniędzmi".

To jeden z powodów i argumentów, dla których zostanie złożony przez obrońców pozew - skomentował poseł Mariusz Błaszczak. Dopytany przez radiowego dziennikarza, czym zajmuje się Instytut imienia Lecha Kaczyńskiego poseł odparł, że pokazywaniem działalności publicznej oraz dorobku politycznego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Prezes Jarosław Kaczyński - według "Newsweeka", od co najmniej dwóch lat korzysta z prywatnej ochrony. PiS wydaje na nią fortunę. "Newsweek" ujawnia, że dotarł do faktur, które pokazują, że miesiąc pracy prywatnych ochroniarzy, wynajmowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, może kosztować nawet grubo ponad 100 tys. zł. A pieniądze partyjne są przecież podatników.

Jak dowiaduje się tygodnik, Jarosława Kaczyńskiego i jego willi na warszawskim Żoliborzu, strzeże firma GROM Group, która zatrudnia byłych komandosów, oficerów służb specjalnych i funkcjonariuszy BOR. "Newsweek" zaznacza, że dysponuje wystawianymi przez firmę fakturami, które w czasie ubiegłorocznej kampanii wyborczej do parlamentu, opłacał komitet wyborczy PiS.

Wynika z nich, że za dwa tygodnie sierpnia 2011 roku, firma GROM Group dostała 156 tys. zł od PiS, za wrzesień 2011 – 138 tys. zł, a za dziewięć dni października – 88 tys. złotych. Według dokumentów firmy, w trakcie kampanii wyborczej w obstawie prezesa pracowało od 17 do 24 osób.

Cena ochrony prezesa zawierała również, m.in. podnajem budki stojącej na posesji, która sąsiaduje z willą Jarosława Kaczyńskiego. W pomieszczeniu budki kilka lat temu działała wypożyczalnia kaset wideo, dzisiaj urzędują w niej ochroniarze. Budka ochroniarzy, wygląda jak punkt obserwacyjny, "zamiast szyb ma wstawione lustra weneckie".

Z ustaleń "Newsweeka" wiadomo, że firma GROM Group podnajmuje tę budkę, od związanej z PiS spółki, która od kilku lat korzysta z domu, sąsiadującego z willą Jarosława Kaczyńskiego.

Stanisław Cybruch

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto