Podsumowanie szóstej kolejki Ligue 1

Udany start zanotował nowy trener FC Nantes, Elie Baup, który po zeszłotygodniowej porażce drużyny w Paryżu zastąpił dotychczasowego szkoleniowca Kanarków, Michela del Zakariana. Kibice jeszcze nie przekonali się do nowego opiekuna ich ulubieńców, zajęli zaledwie połowę miejsc na Stade de la Beaujoire, ale mimo to ich doping wystarczył do swobodnego zwycięstwa. Co prawda to przyjezdni mogli szybko objąć prowadzenie, ale Jerome Alonzo obronił rzut karny wykonywany przez Gaela Danica. Głównym bohaterem spotkania był jednak Mamadou Bagayoko. Malijczyk w 39. minucie otworzył wynik spotkania strzałem z rzutu karnego, a 10 minut po przerwie dobił piłkę po strzale Stefana Babovica i Nantes mogło świętować pierwszy tegoroczny triumf. Trzy punkty pozwoliły jedynie na lekkie odbicie się od ligowego dna - Kanarki zajmują obecnie 19. pozycję.

Na trzecie miejsce w Ligue 1 niespodziewanie wskoczyła Tuluza, która pokonała na własnym boisku Sochaux-Montbeliard. Tym samym ekipa Alaina Casanovy prowadzi jak na razie udaną kampanię, której celem jest zakwalifikowanie się do europejskich pucharów poprzez rozgrywki ligowe. Pierwsza godzina gry przebiegła pod dyktando gospodarzy. Andre-Pierre Gignac już w 6. minucie zapewnił prowadzenie swojej drużynie strzałem z rzutu wolnego. Po 15 minutach gry, w drugiej połowie snajper Tuluzy podwoił swoje konto bramkowe, udanie egzekwując rzut karny po faulu na Didocie. Nie minęło pięć minut kiedy piłkarze Sochaux zaskoczyli pewnych siebie gospodarzy, a bramkę samobójczą zdobył Mauro Cetto. Gol kontaktowy dodał sporo energii przyjezdnym, ale nie byli oni już w stanie doprowadzić do remisu.

Festiwal strzelecki piłkarzy, którzy trafili dwukrotnie w meczu trwał także w Lille. W drugiej minucie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Brazylijczyk Tulio de Melo, dla którego był to dopiero drugi mecz w barwach klubu z północy. Od tej pory niewiele się działo, ale emocje powróciły w końcówce spotkania. Na dwa gole napastnika Auxerre Juliena Quercii odpowiedział w 88. minucie Eden Hazard. Gdy wydawało się już, że oba zespoły podzielą się punktami, w czwartej minucie doliczonego czasu gry de Melo dobił z bliska strzał Rio Mavuby i doprowadził do szaleństwa ponad 13 tys. widzów zgromadzonych na Stadionie Miejskim. Nieco ponad godzinę na boisku w barwach Auxerre przebywał Ireneusz Jeleń, ale niczym szczególnym się nie wyróżnił i został zmieniony przez Daniela Niculae. Drugi raz z rzędu cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Dariusz Dudka.

W innych spotkaniach szóstej serii na uwagę zasługuje zwycięstwo okupującego strefę spadkową Saint-Etienne nad dream teamem z Paryża. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Dabo. Kolejne zwycięstwa zanotowali także faworyci rozgrywek. Olympique Lyon pokonał na wyjeździe Le Havre 1:0 i umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli, a Bordeaux w takim samym stosunku wygrało na Stade des Alpes w Grenoble. Pozostałe spotkania 6. kolejki Ligue 1 zakończyły się podziałem punktów.

Wyniki 6. kolejki Ligue 1:

Grenoble – Bordeaux 0:1
Le Havre – Lyon 0:1
Lille – Auxerre 3:2
Lorient – Caen 1:1
Nantes – Valenciennes 2:0
Toulouse – Sochaux2:1
Nice – Le Mans 2:2
Nancy – Rennes 0:0
Saint-Etienne – PSG 1:0
Marsylia – Monaco0:0

Czołówka tabeli po sześciu kolejkach:
1. Lyon 16 10-2
2. Marsylia 12 12-6
3. Toulouse 11 6-6
4. Le Mans 10 11-7
5. Nice 10 9-7
W tabeli kolejno: punkty, bramki strzelone - stracone

Strzelcy:
5 – Benzema (Lyon)
4 – Remy (Nice)
3 – Maiga, Helstad (obaj Le Mans), Erding (Sochaux), Cavenaghi (Bordeaux), Nimani (Monaco), Kone (Marsylia), Bastos (Lille), Gignac (Toulouse), Quercia (Auxerre)

Następna kolejka (27-28 września):
Auxerre – Le Havre
Caen – Nantes
Le Mans – Marsylia Auxerre
Lyon – Nancy
Rennes – Nice
Sochaux – Lorient
PSG – Grenoble
Monaco – Lille
Valenciennes – Toulouse
Bordeaux – Saint-Etienne