Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie...

Marta Jenner
Marta Jenner
Chrystus w Emaus http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Malczewski_Jacek_Chrystus_w_Emaus.jpg
Chrystus w Emaus http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Malczewski_Jacek_Chrystus_w_Emaus.jpg
Zmagający się z nowotworem Kuba gorąco pragnie przystąpić do Pierwszej Komunii. Czy katechetka przekreśli jego marzenie?

Dzisiejsza "Gazeta Krakowska" zamieszcza artykuł o Kubie z Łodzi, któremu odmówiono możliwości przystąpienia do sakramentu Pierwszej Komunii świętej (link ).

Choć rodzice Kuby zwątpili w Bożą sprawiedliwość, ciężko doświadczone przez los dziecko na swój prosty sposób wierzy w dobroć Jezusa. Niestety, katechetka - siostra Elżbieta ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej - uznała, że chłopczyk "jest jeszcze nieprzygotowany duchowo". Cóż, jeśli przez "duchowe przygotowanie" będziemy rozumieć pilne uczestnictwo w katechezie tudzież wykucie na blachę pieśni i modlitw, to zostaje nam tylko zgodzić się z jej stwierdzeniem. Kuba nie spełnia tego warunku, bo walka ze śmiertelną chorobą uniemożliwia mu systematyczne uczęszczanie do szkoły i powoduje kłopoty z przyswajaniem wiedzy. Może go nie spełnić nigdy...

Postanowiłam sprawdzić, co według nauki Kościoła może stanowić przeszkodę dla przyjęcia Eucharystii. Ks. dr Michał Kaszowski (teolog i wykładowca teologii dogmatycznej) w "Teologii dla wszystkich w pytaniach i odpowiedziach" tak pisze o warunkach przystępowania do sakramentu Eucharystii: "Przystępując do Komunii św. powinniśmy wierzyć, że jest to spotkanie z kochającym Jezusem, Bogiem i człowiekiem, oraz posiadać w sobie życie Boże, czyli łaskę uświęcającą. Dlatego też spożywać Ciało Pańskie może tylko człowiek ochrzczony, który nie jest w stanie grzechu śmiertelnego".

Katechizm Kościoła Katolickiego poucza:
"Uzdrawiajcie chorych!" (Mt 10, 8). Kościół otrzymał to zadanie od Pana i stara się je wypełniać zarówno przez opiekę, jaką otacza chorych, jak i przez modlitwę wstawienniczą, przez którą łączy się z nimi. Kościół wierzy w ożywiającą obecność Chrystusa, lekarza dusz i ciał. Obecność ta działa szczególnie przez sakramenty, a w sposób zupełnie specjalny przez Eucharystię - Chleb, który daje życie wieczne. Św. Paweł dostrzega jego związek ze zdrowiem ciała".
(KKK 1509)

Prawo kanoniczne stanowi, że "Dzieci wtedy można dopuścić do Komunii świętej, gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane, tak by stosownie do swojej możliwości rozumiały tajemnicę Chrystusa oraz mogły z wiarą i pobożnością przyjąć Ciało Chrystusa. Jednakże dzieciom znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci wolno udzielić Najświętszej Eucharystii, gdy potrafią odróżnić Ciało Chrystusa od zwykłego chleba i mogą z szacunkiem przyjąć Komunię świętą". (Kan. 913, § 1 i 2)

Wystarczy odrobina dobrej woli, by zinterpretować te słowa na korzyść chłopca, zwłaszcza że Chrystusowe przykazanie miłości jako prawo boskie stoi ponad ustanowionym przez ludzi prawem kanonicznym.

Założyciel Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny, Edmund Bojanowski, był człowiekiem wątłego zdrowia, co nie pozwoliło mu ukończyć studiów, ale nie przeszkodziło ofiarnie pomagać najuboższym i troszczyć się o osierocone dzieci.

Na stronie internetowej śląskiego Zgromadzenia czytamy o nim następujące słowa:
"Miłość Boga, wiara i modlitwa były najważniejszymi wartościami Jego życia. Mimo trudności i choroby zostawił po sobie dzieło - które niesie imię Boga dzieciom, chorym i potrzebującym".

Na stronie sióstr z Dębicy znajdujemy deklarację:
"Realizując ideę bł. Edmunda Bojanowskiego, siostry wychowują i nauczają dzieci jako najdroższy skarb Pana Jezusa, wpajając w ich młode umysły i serca prawdziwe, gruntowne poznanie Chrystusa oraz gorącą i szczerą miłość Boga i bliźniego".

Czy postępowanie siostry Elżbiety wpisuje się w tę ideę? Nie sądzę. Cała nadzieja w proboszczu, ks. prałacie Piotrze Rycerskim, do którego należy ostateczna decyzja.

Coraz częściej odnoszę wrażenie, że Kościół Katolicki do tego stopnia uległ biurokratyzacji, że przedkłada literę nad ducha, rygorystyczne przestrzeganie prawa nad miłość bliźniego.
Co prawda według Maxa Webera, autora koncepcji idealnego typu organizacji, biurokracja jest najbardziej racjonalną formą władzy, ale tylko przy założeniu, że leżące u jej podstaw przepisy są idealne. W przeciwnym przypadku prowadzi do dehumanizacji.

Jakoś nie chciałabym, aby użyty w kampanii reklamowej Konferencji Biskupów Francji slogan "Jezus jest moim Szefem!" został wcielony w życie - wierni potrzebują kapłanów, nie urzędników...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto