MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Komorowski razem z PiS w sprawie UE?

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
Prezydent Komorowski nie zgadza się z wizją Unii Europejskiej rządu Donalda Tuska. Komorowski krytykuje pomysł federacyjny Radosława Sikorskiego i staje po stronie tych, którzy uważają, że UE powinna funkcjonować jako wspólnota państw narodowych.

Bez względu na to czy się wierzy w smoleński zamach czy nie, nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jedną z głównych przyczyn katastrofy smoleńskiej, była walka na śmierć i życie pomiędzy premierem Tuskiem i prezydentem Kaczyńskim, o prymat w polskiej polityce zagranicznej.

Platforma Obywatelska często powoływała się na paragraf z polskiej konstytucji, który mówił, o tym, że prowadzenie polityki zagranicznej, leży w gestii rządu. Donald Tusk chciał, żeby Lech Kaczyński, w imię dobra Polski wyrzekł się, prowadzenia ambitnej polityki i ograniczył się do pełnienia funkcji dekoracyjnej.

Prezydent Kaczyński nie chciał się na to zgodzić i mogliśmy obserwować tego konsekwencje - żałosną walkę o krzesło, nieprzyznanie Kaczyńskiemu samolotu, traktowanie go, jako mało znaczącego polityka, drugiej kategorii. Dramatyczny finał tej rozgrywki nastąpił w Smoleńsku.

Polacy wybierając na urząd, prezydenta Bronisława Komorowskiego liczyli na to, że Komorowski jako były polityk PO będzie potrafił porozumieć się z Donaldem Tuskiem i odrzuci awanturniczy styl swojego poprzednika.

Może być jednak inaczej, ponieważ Komorowski tak jak Kaczyński nie zamierza godzić się na drugoplanową rolę, jakiej oczekuje od niego Tusk. Prezydent Komorowski podczas Debaty Europejskiej w Pałacu Prezydenckim, stanął de facto, po stronie PiS w sporze o przyszłość Unii Europejskiej: "Forsowanie europejskiego federalizmu to przepis na europejską awanturę" - powiedział

Komorowski zaznaczył, że UE powinna funkcjonować, jako wspólnota państw narodowych. Jest to diametralnie inne stanowisko jakie zaprezentował rząd Tuska za pośrednictwem Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych w Berlinie.

Sikorski mówił o konieczność pogłębienia współpracy w UE, namawiał do budowania w Europie państwa federacyjnego. Odbiłoby się, to oczywiście kosztem państw narodowych, które zostałyby praktycznie pozbawione swojej suwerenności. Prezydent Komorowski nie zgadza się z tym pomysłem, uważa go za niebezpieczny i nieodpowiedzialny: "Ta dyskusja o federalizmie, o obywatelach europejskich, gdy widoczny jest proces renacjonalizacji UE, może doprowadzić do tego, że w następnych wyborach zwolennicy Marine Le Pen uzyskają nie 18, ale 30 proc. poparcia. Nie zgadzam się z krytyką państwa narodowego. Państwa narodowe mają się dobrze" - oznajmił.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto