Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeczytaj "Front w Normandii" Vince Milano i Bruce'a Connera

Redakcja
Opracowanie serii i projekt okładki - Zbigniew Mielnik na podst. Bildarchiv BPK/BE&W
Opracowanie serii i projekt okładki - Zbigniew Mielnik na podst. Bildarchiv BPK/BE&W Opracowanie serii i projekt okładki - Zbigniew Mielnik na podst. Bildarchiv BPK/BE&W
Ciekawa książka duetu autorskiego Vince Milano-Bruce Conner, "Front w Normandii - Od Dnia D do Saint-Lô. Weterani frontu wschodniego w obronie Twierdzy Europa". Publikacja ukazuje mało znane fakty działań niemieckiej 352. Dywizji Piechoty.

"Front w Normandii - Od Dnia D do Saint-Lô. Weterani frontu wschodniego w obronie Twierdzy Europa", to książka przedstawiająca działania największej spośród wszystkich operacji desantowych II wojny światowej, normandzkiej Operacji Overlord. Ale w przeciwieństwie do innych opracowań dotyczących tego okresu, autorzy Vince Milano i Bruce Conner, swoja uwagę głównie skupiają na zadaniach niemieckiej 352. Dywizji Piechoty, będącej odpowiedzialnej za obronę normandzkiego wybrzeża z 6. czerwca 1944 roku. Jak sami podkreślają w książce: "działania tej jednostki często były pomijane przez historyków, którzy przedstawiając perspektywę niemiecką, koncentrowali się na elitarnych czy sławniejszych dywizjach".

Bogaty zapis relacji z przebiegu działań początkowych walk Operacji Overlord autorzy zawdzięczają samym uczestnikom tamtych wydarzeń, którzy starali wiernie odzwierciedlić przebieg tamtych dni. Jednakże jest rzeczą zupełnie zrozumiałą, że upływ czasu, niejednokrotnie u przekazujących mógł powodować pewne nieścisłości pod względem czasu działań. Nie wszystkie bowiem relacje świadków były przekazem pisemnym, odnotowanym w owym okresie, a tylko zachowanym w pamięci.

Formowanie 352. Dywizji Piechoty

Głównym oficerem odpowiedzialnym - rozkazem Sztabu Armii III Rzeszy - za utworzenie 352. Dywizji Piechoty został ppłk. Fritz Ziegelmann, główny kwatermistrz 7. niemieckiej Armii, z początkiem grudnia 1943 roku. Miała to być jednostka składająca się z żołnierzy doświadczonych, a więc takich, którzy doświadczyli walki na froncie wschodnim, pod Stalingradem i Kurskiem, jak również rekonwalescenci walk we Włoszech i Afryce Północnej. Uzupełnienie mieli stanowić rekruci z obozów szkoleniowych z Czechosłowacji. Prawie 25% wcielonych żołnierzy do pułków, batalionów, oddziałów i formacji tworzących 352. Dywizję, tworzyli Volksdeutsche, niejednokrotnie nie mówiący po niemiecku, a także żołnierze z cudzoziemskich dywizji Wermachtu i Waffen-SS
Dowódcą dywizji z nadejściem 1944 roku został generał porucznik Dietrich Kraiss. Sformowana i ogłoszona dywizją bojową - rozkazem Oberkommando der Wehrmacht wedle życzeń Hitlera - na dzień 1 marca 1944 roku liczyła 12 tysięcy żołnierzy. Tworzona w pośpiechu dywizja z punktu widzenia jej dowódcy nie gwarantowała gotowości bojowej, jednak berliński rozkaz Führerbefehl pozbawiał go wszelkich złudzeń.

Przedstawiany przez zwycięzców frontu zachodniego Wał Atlantycki, nie był aż takim wytworem perfekcji, na co zwracał uwagę Berlinowi, dowódca niemieckiej Grupy Armii B, feldmarszałek Erwin Rommel.
W książce możemy odnieść się do wypowiedzi ppor. Hansa Heinze: "Znaczną część karabinów maszynowych na wyposażeniu schronów stanowiła broń zdobyczna, do której nie pasowała nasza standardowa amunicja. W wielu miejscach zasieki i okopy nie były wystarczająco rozbudowane ani obsadzone".

Czy operacja Overlord mogła mieć inny przebieg?

Gdyby berlińskie Oberkommando der Wehrmacht wyraziło zgodę na postawienie wszystkich oddziałów obrony wybrzeża Normandii w stan gotowości bojowej, jak sugerował generał Kraiss, prawdopodobnie aliancki desant mógłby przebiegać całkowicie inaczej. Tym samym początkowa część operacji Overlord, operacja Neptun, zarówno dla wojsk alianckich, jak i niemieckich diametralnie zmieniłaby tok walki. W wyniku odrzucenia prośby, generał Kraiss postanowił, że przez pierwszy tydzień czerwca 7. Armia miała "prowadzić grę wojenną", co miało być wymówką dla postawienia 352. Dywizji w stan alarmu. Jak się miało później okazać, była jedyną dywizją stacjonującą na wybrzeżu normandzkim, będącą w pełnej gotowości bojowej, oczekującą alianckiej inwazji.

Pierwsza aliancka łódź desantowa na plażę Omaha dotarła o godzinie 6.30 z amerykańskimi żołnierzami 1. i 29. Dywizji Piechoty.
W relacji grenadiera Karla Wegnera, tak czytamy: "Zamarłem w bezruchu. Dostrzegłem wszystkich tych żołnierzy w oliwkowobrązowych mundurach, brodzących w wodzie w kierunku brzegu. Na odsłoniętej plaży wydawali się bezbronni. Lang - mój dowódca - wyciągnął pistolet i uderzył jego kolbą w mój hełm. Stuk metalu przywrócił mi wolę i pociągnąłem z całej siły za spust. Kaem ryknął, bluzgając gorącym ołowiem w biegnących plażą żołnierzy. (...) Teraz nie należało zastanawiać się nad dobrem i złem, teraz trzeba było myśleć o przetrwaniu".
Pomimo, że "Front w Normandii" ukazuje nam pierwsze dni operacji Overlord w głównej mierze z perspektywy żołnierzy Wehrmachtu, nie jest książka pozbawiona także relacji żołnierzy alianckich.
Na czym jednak polegał tak silny opór niemieckich dywizji, zwłaszcza 352. Dywizji Piechoty przed o wiele liczniejszym, i o wiele lepiej uzbrojonym przeciwnikiem? Otóż, jak podkreślają Milano i Conner, co jest udokumentowane szlakiem bojowym żołnierzy 352. Dywizji, wynikało to ze zdolności nieustannego przegrupowywania się do obrony lub kontrataku. Taka taktyka walk wojsk niemieckich, na którą składały się grupy bojowe, została wypracowana już podczas działań w 1944 roku z wojskami sowieckimi.

Czas refleksji

Tym rozdziałem autorzy kończą swoją książkę i wraz z czytelnikiem próbują rozważyć parę alternatyw, a mianowicie czy możliwe było powstrzymanie aliantów na plażach lub na przyczółku? Jaki wpływ na przebieg walk w początkowych dniach inwazji miała obecność dywizji generała Kraissa? W końcu, jaką rolę dla wojsk niemieckich spełniało miasteczko Caen, i jakie korzyści z jego zdobycia wypływały dla wojsk Montgomery'ego? Nie ulegało wątpliwościom, że zdobycie tak strategicznego punktu, z węzłem kolejowym i drogowym oraz portem, zapewniało dalszy marsz na wschód. Tylko czy czas walk został dostatecznie wykorzystany przez alianckie dowództwo?
Jest to pierwsze tego typu opracowanie poświęcone niemieckiej 352. Dywizji Piechoty. Wszystkie bowiem do tej pory książki poświęcone kampanii normandzkiej przedstawiały działania elitarnych jednostek Wehrmachtu bądź Waffen-SS.
Podporucznik Hans Heinze, jeden z dowódców kompanijnych dywizji, swoją jednostkę nazwał zbieraniną, natomiast niektórzy dowódcy amerykańscy, określili ją mianem jednej z najlepszych dywizji niemieckich.

Ciekawym uzupełnieniem pozycji są załączniki przedstawiające mundury i wyposażenie wojsk obydwu stron, jak również szczegółowy skład 352. Dywizji Piechoty z jej organizacją pododdziałów i ich uzbrojeniem. Całość zamyka wykaz bibliografii oraz indeks.

Vince Milano & Bruce Conner - "Front w Normandii - Od Dnia D do Saint-Lô. Weterani frontu wschodniego w obronie Twierdzy Europa"
Tytuł oryginału - "Normandiefront"
Przekład - Jan Szkudliński
Dom Wydawniczy Rebis
Wydanie I - Poznań 2013
s. 452 ze zdjęciami i planami sytuacyjnymi

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przeczytaj "Front w Normandii" Vince Milano i Bruce'a Connera - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto