Wielka Brytania okazała się kolejnym, m.in. po Francji i Włoszech, państwem Unii Europejskiej, które uznało legalność władzy syryjskiej koalicji opozycyjnej, skupiającej większość przeciwników prezydenta Syrii Bashara al-Assada.
- Na podstawie zapewnień, jakie otrzymałem w trakcie konsultacji z naszymi europejskimi partnerami, Rząd Jej Królewskiej Mości zdecydował uznać Syryjską Koalicję na rzecz Opozycji i Sił Rewolucyjnych jako jedynego prawowitego reprezentanta syryjskiego narodu" - oświadczył wczoraj minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, William Hague, przemawiając w trakcie posiedzenia parlamentu.
Szef brytyjskiej dyplomacji zaznaczył też, że jego rząd, poza wsparciem politycznym, udzieli syryjskiej opozycji pomocy logistycznej i finansowej. Jak zapewnił, syryjskim rewolucjonistom przekazany zostanie m.in. sprzęt komunikacyjny o wartości miliona funtów.
Czytaj też: Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła masakrę cywilów w Syrii
- Wyłania się wiarygodna alternatywa dla reżimu Assada, która ma poparcie Ligi Arabskiej, Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i coraz większej liczby innych krajów - dodał Hague.
Dokładnie tydzień temu, legalność syryjskiej opozycji i jej prawo do sprawowania władzy uznała także Francja. Minister spraw zagranicznych Syrii nazwał działania Paryża "niemoralnymi".
Syryjska Koalicja Narodowa na rzecz Opozycji i Sił Rewolucyjnych zrzesza syryjską opozycję w kraju i za granicą. Została powołana 11 listopada podczas konferencji w katarskim mieście Daha. Koalicja Narodowa zastąpiła Narodową Radę Syryjską, której nie udało się zjednoczyć wszystkich sił rewolucyjnych.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?