Tym którzy mieli już okazję jeździć sportowo, nie trzeba mówić nic więcej, bo wiedzą, że było ciężko ale ciekawie. Reszcie proponujemy wymieszać następujące składniki: przypomnieć sobie ostatnie tygodnie na drogach, dodać do tego trochę więcej szybkość, okrasić techniką oraz dorzucić szczyptę walki o przetrwanie i poprawianie czasu. Innymi słowy:praca, praca, praca i jeszcze więcej zabawy.
Dzisiejszy Tor Poznań Track Day był swietną okazją do nauczenia się mnóstwa rzeczy: poczynając od samej kontroli auta na niepewnym podłożu, przez wprowadzanie pojazdu z poślizgu aż do wprowadzania go w poślizg kontrolowany.
Cześć uczestników będzie na pewno pamiętać tę edycję jako jedną z najcięższych i najbardziej technicznych, ale dla części będzie jedną z najlepszych ze względu na ilość adrenaliny płynącej w ich żyłach i ilość potu jaką musieli wylać by opanować samochód i trzymać się zaleceń instruktorów.
Po sesjach wraz z instruktorami i poznaniu toru kawałek po kawałku, uczestnicy wyjechali na pełną nitkę by zmierzyć się ze sobą, swoimi maszynami i warunkami na trasie. Okazało się, że wszyscy zarzarcie walczyli by poprawić nie tylko swoją technikę ale i ukrywać kolejne setne sekundy z czasów okrążeń. Wyniki naprawdę dobre. W ciągle zmieniających się warunkach, topniejącym śniegu i łachami lodu na, wydawać by się mogło, czarnym asfalcie, wyniki czasowe uczestników są naprawdę zadowalające.
Kolejny Track Day już za tydzień, zobaczymy co przyniesie nam polska pogoda, bo tego nigdy nie możemy być pewni. Nie zależnie jednak od warunków, na pewno możecie liczyć na sporą dawkę sportowych emocji, masę ciekawych doświadczeń, fachowe porady profesjonalnych instruktorów i dużo, dużo dobrej zabawy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?