Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Trubadurzy" wystąpili na Dniach Ćmielowa

Redakcja
"Trubadurzy" na Dniach Ćmielowa.
"Trubadurzy" na Dniach Ćmielowa. Krzysztof Krzak
Legendarna grupa muzyczna "Trubadurzy" wystąpiła 22 maja 2011 roku, podczas Dni Ćmielowa. Na stadionie Leśnym bawiły się różne pokolenia słuchaczy - od dziadków poprzez rodziców, aż po wnuczki. Niezapomniane przeboje porwały słuchaczy do wspólnego z artystami śpiewania i tańczenia.

"Trubadurzy" powstali w Łodzi w 1964 roku z inicjatywy Sławomira Kowalewskiego i Krzysztofa Krawczyka. Oprócz nich skład zespołu stanowili także: Marian Lichtman, Jerzy Krzemiński, Bogdan Borkowski i Sława Mikołajczyk. To z tego okresu pochodzi nagranie tytułowej piosenki do serialu "Wojna domowa". W następnym roku grupa otrzymała nagrodę za debiut na III Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Prawdziwe triumfy "Trubadurzy" zaczęli święcić w 1967 roku, gdy do zespołu dołączył Ryszard Poznakowski, natomiast Krzemiński i Borkowski odeszli do nowo powstałej grupy "No To Co". Zmian personalnych w składzie było zresztą kilka, zwłaszcza jeśli chodzi o wokalistki: Sławę Mikołajczyk zastąpiła Halina Żytkowiak (druga żona Krzysztofa Krawczyka i matka jego syna Krzysztofa Igora; zmarła 22 marca 2011 roku w Los Angeles), a tę z kolei Maria Głuchowska. Nie przeszkodziło to w lansowaniu kolejnych przebojów. "Znamy się tylko z widzenia", "Kasia", "Krajobrazy", "Byłaś tu", "Będziesz ty", "Ej Sobótka, Sobótka", "Przyjedź mamo na przysięgę", "Cóż wiemy o miłości" – te tytuły znane są wszystkim miłośnikom polskiego big beatu. To były prawdziwe przeboje lat 60. I 70.

"Trubadurzy" nagrywali kolejne krążki, zdobywając za nie Złote Płyty. Ich kariera załamała się po odejściu Krzysztofa Krawczyka, który zdecydował się na solową karierę. Chyba już nigdy nie wrócili do sławy z początków drogi artystycznej. Od czasu do czasu przypominali się nowymi piosenkami, jak na przykład "Dżingis Chan" czy "Gorąca krew" (z serialu "Fitness Club") i "Zagrajmy rock and rolla jeszcze raz". W 2005 roku zespół zaangażował się w kampanię wyborczą Andrzeja Leppera, śpiewając hymn Samoobrony "Polskę trzeba zlepperować" (ten fakt spowodował ostateczne odejście z "Trubadurów" Ryszarda Poznakowskiego).

Mimo nieobecności w mainstreamowych środkach masowego przekazu "Trubadurzy" regularnie koncertują, przyciągając na swoje występy ludzi z różnych środowisk i w każdym wieku. W zasadzie już od pierwszej zaśpiewanej piosenki, którą jest sztandarowy przebój "Znamy się tylko z widzenia" pozyskują sobie słuchaczy i wciągają ich do wspólnego śpiewania. Ale nie tylko stare sprawdzone szlagiery "Trubadurów" się sprawdzają - również melodię premierowej piosenki, "Zaryzykuję", publiczność ćmielowska szybko podchwyciła i śpiewała z Piotrem Kuźniakiem (śpiew, gitara), Sławomirem Kowalewskim (gitara basowa, śpiew), Marianem Lichtmanem (perkusja, śpiew) i Jackiem Malanowskim (keyboard i śpiew). Panowie są wciąż w doskonałej formie wokalnej i fizycznej, co potwierdził Marian Lichtman, wykonując na scenie ... pompki. Talentem showmańskim popisał się Piotr Kuźniak, który grał na gitarze trzymana na plecach.

A tak niewiele brakowało, by artyści zerwali koncert w Ćmielowie. Miejscowa obsługa techniczna nie potrafiła prawidłowo podłączyć sprzętu nagłaśniającego, zwłaszcza tzw. odsłuchów. "Trubadurzy" grali więc "na głucho", jak to określał Sławomir Kowalewski, przepraszając słuchaczy za zaistniałą sytuację. Moja rada w tym względzie byłaby taka, by "Trubadurzy", którzy zawsze grają na żywo starając się zaoferować "produkt" najwyższej jakości (co im się chwali), wozili ze sobą własnego akustyka, który nie będzie potrzebował 45 minut na podłączenie instrumentów i mikrofonów lub dokładnie sprawdzali przed podpisaniem stosownych umów, jakim sprzętem i kadrą techniczną dysponują organizatorzy. Wtedy obie strony unikną nieprzyjemnych sytuacji i blisko godzinnych "poślizgów" czasowych w rozpoczynaniu koncertów.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto