Redemptoryści stanęli na Jasnej Górze, żeby podziękować Matce Bożej za zwycięstwo w trudnej walce o multiplex. Ta nowoczesna formuła przekazu telewizyjnego została udostępniona 60 nadawcom, wśród których nie było reprezentacji katolickiej. Akcja protestacyjna zmobilizowała miliony ludzi. Byli wśród nich niewierzący zaniepokojeni ograniczaniem pluralizmu w mediach. Ich obawy potwierdził raport NIK, z którego wynikało, że media katolickie były dyskryminowane.
TV Trwam koncesji na nadawanie cyfrowe nie otrzymała, bo jak tłumaczył szef KRRiT, Jan Dworak nie była wiarygodna finansowo.
Sprawa koncesji dla redemptorystów odbiła się szerokim echem w świecie. Amerykańskie instytucje monitorujące wolność słowa skrytykowały blokadę wniosków redemptorystów w KRRiT.
– Skoro sytuacja innych nadawców nie pozwalała im nawet na uiszczenie opłaty koncesyjnej, to na jakiej postawie Rada przyznawała koncesje? – pytała Lidia Kochanowicz, dyrektor finansowa fundacji Lux Veritatis, właściciela TV Trwam i Radia Maryja.
W homilii na Jasnej Górze abp. Depo upominał właścicieli mediów: nie jesteście wolni od odpowiedzialności za misję publiczną i dobro wspólne.
Episkopat dostrzega problemy i wyzwania stojące przed debiutującą na nowych częstotliwościach telewizją katolicką. Zamknięcie na dialog z opozycją polityczną, homogeniczna grupa docelowa, zaangażowanie duchownych w doraźne spory polityczne, niski poziom przekazu katechetycznego sprawiają, że media zainicjowane przez ojca Rydzyka stały się gettem ludzi starych i konserwatywnych i nie mają pomysłu na dotarcie do szerszej i młodszej populacji.
Czytaj więcej: Katolicyzm Frondy receptą na kryzys?
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?