Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ujgurzy. Dlaczego nikogo nie obchodzą?

Piotr Drabik
Piotr Drabik
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Khotan-mercado-chicos-d01.jpg
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Khotan-mercado-chicos-d01.jpg
Choć zapomniani przez zachodni i cywilizowany świat, walczą o swoją niezależność. Nie jest to równy pojedynek. Komunistyczne Chiny robią wszystko, by zdławić wszelkie przejawy niepodległościowe wśród tego ludu tureckiego. Czy są szanse, aby to zmienić?

Lipiec 2009 r. W regionie autonomicznym Sinkiang w północno-zachodnich Chinach (populacja prowincji: 45 proc. Ujgurzy, 41 proc. Chińczycy) dochodzi do zamieszek na tle etnicznym pomiędzy Ujgurami a Chińczykami Han. Komunistyczne władze coraz częściej zasiedlają prowincję ludnością chińską, tym sposobem rdzenni mieszkańcy pochodzenia tureckiego są spychani na niziny życia społecznego. Iskrą, która spowodowała wybuch gniewu wśród Ujgurów był incydent z czerwca ubiegłego roku. Wtedy pracownik jednej z fabryk pochodzenia ujgurskiego został oskarżony o gwałt na Chince. W wyniku tego wywiązała się bójka, podczas której śmierć ponieśli dwaj Ujgurzy, a wielu zostało rannych.

W odwecie 5 lipca tysiące rdzennych mieszkańców regionu wyszło na ulice stolicy prowincji Sinkiang, Urumczi oraz Kaszgaru. Podpalono wiele samochodów i sklepów należących do Chińczyków. W wyniku interwencji policji zginęło, według oficjalnych danych, 197 osób, a ponad tysiąc zostało rannych. Kilka dni po głównych zamieszkach doszło do odwetu Chińczyków Han, ale w tym przypadku służby policyjne nie zareagowały aż tak ostro. W ciągu tygodnia władze ChRL poradziły sobie z demonstracjami zanim objęły większy obszar - wprowadzono godzinę policyjną oraz zakaz wszelkich zgromadzeń i manifestacji na terenie regionu. Komunistyczna władza stanowczo pokazała co myśli o niezależności Ujgurów.

Ale ta grupa etniczna zamieszkuje nie tylko Chiny. Według szacunkowych danych na całym świecie żyje 11,3 mln Ujgurów, z czego 7,2 miliona w ChRL. Żyją również w krajach ościennych takich jak Kazachstan, Kirgistan czy Tadżykistan. Wyróżniają się nie tylko swoim tureckim pochodzeniem, ale własnym językiem (po Ujgursku mówi łącznie 8-10 mln osób, jest jednym z języków tureckich) oraz tym, że przeważnie wyznają islam. Nazwa ich narodu oznacza "Dziewięć Plemion": "tokuz" oznacza dziewięć, a "gur" - plemię. Jest jedną z oficjalnych 56. mniejszości narodowych zamieszkujących ChRL.

Historia narodu Ujgurskiego sięga 1600 lat wstecz. Chińczycy kolonizowali obszar regionu Sinkiang już za dynastii Han, od I wieku p.n.e., jednak sami Ujgurzy przybyli tam znacznie później, bo dopiero w IX wieku. Przenieśli się z Mongolii, gdzie zostali wyparci przez turecki lud Kirgizów. Na początku zajęli pustynne oazy Turfan i Kaszgar. 100 lat później podbili chiński Kraj Zachodni, który obejmował pozostałą część Sinkiangu. W skład państwa Chin, Sinkiang ponownie wszedł formalnie w 1759 roku, za panowania dynastii mandżurskiej, kiedy został nazwany "nową granicą" (po chińsku: xin jiang).

Na początku XX wieku, po upadku cesarstwa chińskiego, do głosu doszły aspiracje narodu Ujgurskiego do niezależności wspierane przez ZSRR, który grał z Chinami o dominację w Azji Środkowej. W latach 1933 i 1945-49 krótko istniała niepodległa Republika Turkiestanu Wschodniego, która była zarządzana przez Ujgurów. Upadła w 1949 roku, gdy do Sinkiangu wkroczyli komuniści. W roku 1955 ogłoszono Autonomiczny Region Ujgurski.

Od tego momentu władze ChRL tłumią wszelkie przejawy niepodległościowe wśród ludności Ujgurskiej. Oni nadal marzą o utworzeniu swojego niepodległego państwa. Wiele elementów ujgurskiej kultury i tradycji ginie z biegiem czasu oraz przez napływającą ludność chińską, której celem jest zasiedlenie co jest równoznaczne ze zmniejszanie obszaru zamieszkiwanego przez Ujgurów.

Wielu dysydentów trafia do więzień za głoszenie swoich poglądów (np. Rebija Kadir), mężczyznom zatrudnionym w sektorze publicznym nie wolno nosić bród, kobiety nie mogą nosić tradycyjnych muzułmańskich chust pod groźbą kary, a dzieciom do 18. roku życia nie wolno chodzić do meczetu czy kościoła. Po zamachach z 11 września Ujgurzy non stop są oskarżani o kontakty z islamskimi terrorystami i Al-Kaidą. Faktem jest, że kilka radykalnych organizacji domagających się niezależnego państwa dla Ujgurów np. Islamski Ruch Wschodniego Turkiestanu (po turecku: Doğu Turkistan Islam Hareketi) zostało uznanych przez wiele krajów m.in. Stany Zjednoczone za organizacje terrorystyczne, ale od kilkunastu lat nie doszło do poważnego ataku z ich strony.

Niestety, Ujgurzy nie mają charyzmatycznego przywódcy, który prosiłby resztę świata o pomóc w zdobyciu niezależnego państwa tak jak Tybet. Zachodnie państwa i media rzadko o nich mówią, żeby nie powiedzieć o kompletnym braku zainteresowania problem Ujgurów. Według specjalistów, Sinkiang jest tak kluczowym regionem dla władz w Pekinie, że kompromis jest prawie niemożliwy. Znajdują się tu duże złoża surowców mineralnych, napędzających przemysł w całym regionie. Nawet po tegorocznym laureacie nagrody Nobla trudno spodziewać się pomocy dla Ujgurów, ponieważ żadnemu z wielkich mocarstw nie jest na rękę narażać się komunistycznym Chinom. Być może coś się zmieni, przecież my - Polacy też potrzebowaliśmy wsparcia dla naszej niezależności.

Źródła:

Wikipedia

Gazeta Wyborcza

WP.pl

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto