Za sprawą hipotez, teorii, ekspertyz i enuncjacji panów Biniendy, Nowaczyka, Szuladzińskiego i Czachora oraz na skutek obrad Zespołu Macierewicza, a także za sprawą aktywności Klubu Gazety Polskiej i mediów wokół niej funkcjonujących, Katastrofa Smoleńska przestała być tragicznym wydarzeniem.
Stała się podmiotem politycznym.
Nie mówi się o 96 ludziach, którzy znaleźli się w punkcie czasoprzestrzeni, w którym ich nie powinno nigdy być. Nie rozważa się kto doprowadził do sytuacji, w której elita państwa pędzi z prędkością 270 km/h we mgle 20 m nad ziemią.
Jeden "naukowiec" w USA zdalnie klika myszką i wie, że brzoza była "pancerna".
Drugi "ekspert" w Australii ogląda zdjęcia w internecie i widzi więcej niż ci, którzy byli na miejscu.
Poseł Macierewicz jest tak zdolny, że ad hoc wyciąga wnioski wykraczające poza wszystkie komisje i wszystkich ekspertów i wszelkie ustalenia. Na antenie z rękawa wyjmuje sugestię, że pościnane drzewa wokół pancernej brzozy mógł skosić JAK lub IŁ...:)
Teza o zamachu jest po to, żeby śmierć Lecha Kaczyńskiego odbanalnić i uwznioślić. Teza o zamachu jest po to, żeby głupie decyzje i błędy oraz bałagan i obciach nie mogły być łączone z tą tragedią narodową. Teza o zamachu jest po to, żeby wyprztykana z amunicji politycznej i pozbawiona zdolności koalicyjnej partia opozycyjna wlewała cokolwiek elektoratowi w serca.
Niechże Binienda dyskutuje z Szuladzińskim. Niechże Baden spekuluje z patologami z Polski i z Filipin. Niechże gremia akademickie organizują seminaria o drzewach, samolotach, trajektoriach i kolizjach.
Ale wszystko po ustaleniu dlaczego ten samolot znalazł się tam, gdzie Antoni Macierewicz dostrzegł "dwa wstrząsy".
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?