Wielki zderzacz andronów. "Widzę wszystko pojedynczo"

Dziennikarki GW Agata Nowakowska i Dominika Wielowieyska rozmawiały z prof. dr hab. Andrzejem Nowakiem o patriotyzmie.
Uczony historyk wskazuje na trzy jego formy występujące w polskiej tradycji: republikańską, niepodległościową i modernizacyjną.

Patriotyzm republikański skupia się na obronie dumnej wolności przed zbyt silnym państwem i jego strukturami, co w konsekwencji prowadzi do tego państwa osłabienia. Patriotyzm modernizacyjny to rozwój przez zapożyczenie wzorców funkcjonujących u innych, co może prowadzić do utraty tożsamości.
Zostaje ten jeden właściwy - patriotyzm niepodległościowy. Oparty na silnym państwie, które jest ważniejsze niż wolność osobista lub funkcjonalność tego państwa organów.

Zwolennikiem tej formy patriotyzmu jest Jarosław Kaczyński, zdaniem Nowaka "jedyny mąż stanu w Polsce, który docenia wagę niepodległości".
Dla Andrzeja Nowaka "głosem patriotyzmu niepodległościowego jest np. etiuda Rewolucyjna Chopina, obrazem - kaplica Zygmuntowska".

"Częścią mojego rozumienia patriotyzmu jest próba ograniczania groźby wojny domowej. Na tyle, na ile to jest możliwe."

Prze do wojny kto przed nią ostrzega.
Tak mi się napisało...

Andrzej Nowak jest emanacją estetyki politycznej "Klubu Gazety Polskiej" i wyraża emocje "polskich okopów", podziałów, tej pogłębianej socjotechniki - dziel i rządź.
"Narodowa prawica" w Polsce nie ma pomysłu na współczesność. Bez wizji rozwoju tapla się w martyrologii, reanimuje niegdysiejsze hasła bojowe, politycznych oponentów ubiera w historyczne kostiumy (moskal, ubek, zdrajca, kolaborant), białego niedźwiedzia zastępuje leming.

Historyk Andrzej Nowak jawi się jako encyklopedysta polskiego patriotyzmu i legitymizator aktualnych postaw mających mieć "patriotyczny status".
Czy to właściwa metoda?

Andrzej Nowak widzi jednego męża stanu, jeden rodzaj patriotyzmu, jedną stronę sporu o Polskę, wymachuje mającym dwa końce kijem trzymając za jeden...
Czy widzenie jednostronne jest widzeniem pojedynczym?

W "Paragrafie 22" Josepha Hellera, który traktuję jak książkę wszystkich książek Yossarian chcąc przedłużyć swój pobyt w szpitalu krzyczy - Widzę wszystko podwójnie!
Daje mu to szansę dołączenia do geniusza, który krzycząc wcześniej to samo wywołał 14-to dniową kwarantannę.
Gdy prekursor umiera Yossarian krzyczy - Widzę wszystko pojedynczo!
- Ile palców widzicie? Pyta lekarz pokazując obie dłonie.
- Jeden!
- Wyleczyliśmy go!