Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WSBK: Biaggi najlepszy w pierwszym starcie na Phillip Island!

Kamil Skoczylas
Kamil Skoczylas
Max Biaggi otworzył sezon zwycięstwem na australijskim torze Phillip Island! Były mistrz świata miał ułatwione zadanie, po tym, jak prowadzący w wyścigu aktualny czempion, Hiszpan Carlos Checa, wypadł z toru!

Weekend rozpoczął się tragicznie dla całych zawodów. Już na początku wyścigów australijskich mistrzostw Superstock doszło do karambolu. Na skutek poważnych obrażeń wewnętrznych śmierć poniósł zaledwie 17-letni Oscar McIntyre. W tej sytuacji organizatorzy postanowili przedwcześnie zakończyć dzień zmagań na Wyspie Filipa, w tym także rywalizację o Superpole - informuje motosp.pl Pozycje na starcie zostały więc przydzielone według wyników ustanowionych w pierwszej i drugiej sesji kwalifikacyjnej. Najszybszy czas uzyskał w nich Brytyjczyk reprezentujący zespół Kawasaki, Tom Sykes!

Pierwszy wyścig rozpoczął się bez większych przetasowań. Pozycję lidera utrzymał Sykes, a za nim znaleźli się faworyci - Carlos Checa (zawodnik Althea Ducati) i Max Biaggi (kierowca fabrycznej ekipy Aprilii). Już na trzecim okrążeniu obrońca tytułu wyszedł na czoło stawki i zaczął uciekac reszcie. "Rzymski Cesarz" nie był mu dłużny i chwilę później znalazł się przed Tomem. Odtąd obaj zaczęli uciekać reszcie, a różnica między nimi wynosiła niecałe pół sekundy!

Punktem kulminacyjnym okazało się piąte okrążenie. Prowadzący Checa stracił przyczepność motocykla na zakręcie Wayne'a Gardnera (mistrz świata z 1987 roku w kategorii 500ccm), a po chwili ją odzyskał, co poskutkowało potężnym "high-side'em (wybiciem zawodnika z motocykla)! Na szczęście Hiszpan z wypadku wyszedł bez szwanku. W tej sytuacji byłemu mistrzowi świata nikt już nie stał na drodze do pierwszego zwycięstwa o kilku miesięcy (ostatnią wygraną odnotował w drugim starcie na czeskim torze w Brnie)!

Na kolejnych pozycjach o podium walczyli dwaj kierowcy Effenbert Liberty Ducati - Francuz Sylvain Guintoli oraz Czech Jakub Smrz, a także Włoch Marco Melandi (z BMW) i Sykes. Jeździec Hondy, Jonathan Rea, szybko wypadł z czołówki, jednak jego sytuację usprawiedliwia fakt, iż podczas sobotniego treningu zaliczył poważny upadek. Pod koniec rywalizacji, jadący z tyłu stawki kierowca Suzuki, Włoch Michel Frabrizio, dogonił Rea i wyprzedził go na ostatnich metrach!

Wyżej wspomniany Melandri także musiał odrabiac straty. Włoch prezentował znakomite tempo i ostatecznie w swoim debiutancki starcie na niemieckiej maszynie zajął średni stopień podium! Tuż za nim znalazł się Guintoli. Pod koniec zmagań wyraźnie stracili do nich Sykes i Smrz, którzy dojechali w tej samej kolejności.

Debiut w serii może zaliczyć do udanych Japończyk Hiroshi Aoyama. Były zawodnik kategorii królewskiej - MotoGP - po słabym początku ostatecznie dojechał na siódmym miejscu. Dziewiąty linię mety przekroczył Włoch Davide Guiglano - zdobywca Pucharu Europy Superstock 1000 oraz partner Checi. Tegoroczny debiutant miał nieprzyjemny incydent z Leonem Camier (na Suzuki). Włoch, chcąc wyprzedzic Brytyjczyka, zbyt późno włożył się w lewy zakręt i w ten sposób zmusił byłego zawodnika Aprilii do wyjechał poza tor! Były mistrz brytyjskich Superbike'ów ostatecznie sklasyfikowany został na siedemnastej lokacie.

Czołową piętnastkę dopełnili Australijczyk Bryan Staring, Włoch Lorenzo Zanetti, Brytyjczyk Leon Haslam (warto dodac, iż podczas treningów doznał kontuzji), Francuz Maxime Berger oraz Hiszpanie - David Salom i Joan Lascorz. Oprócz Carlosa Checi, wyścigu nie ukończył także inny z czołowych zawodników - Irlandczyk Eugene Laverty - który wycofał się na skutek problemów natury technicznej.

Pełne wyniki: RSV-4 22 okrążenia
2. Marco Melandri ITA BMW Motorrad &#8211 Zostań ">najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto