Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wsiądź do pociągu nie byle jakiego. Relacja z podróży do Austrii

Magdalena Fijołek
Magdalena Fijołek
Vitalis Eichwald/CC BY-SA 3.0
Jeździcie na wakacje koleją? Biorąc pod uwagę "miłość" jaką darzymy nasze polskie pociągi i długość każdej podróży, to nie zdziwiłabym się, gdyby wszyscy zaprzeczyli.

Ja jeżdżę koleją, ale nie w naszym kraju. Nie powiem, każdego roku próbuję, ale jak jadę do Gdańska z Warszawy 8 godzin, a z Katowic do Gdańska godzin 13... i większość czasu stoję, lub siedzę na swojej torbie na korytarzu, to mi się odechciewa. Natomiast wielką miłością darzę pociągi obce, zagraniczne, zachodnie... Te bardziej "klimatyczne", wschodnie, też. Choć nie powiem, żeby podróż nimi zawsze przebiegała bez niespodzianek, sprawnie i tak jak zaplanowałam... ale tak chyba powinno być w czasie prawdziwej "wyprawy".

Przejechałam pociągami kilka europejskich krajów. Kupowałam bilet lotniczy, leciałam na miejsce, a potem regionalną koleją przez kilka tygodni powoli przesuwałam się do przodu. Wysiadałam na stacjach, które wydawały mi się godne uwagi. Czasami były, a czasami spędzałam kilka godzin leżąc na ławce na peronie, czytając książkę i czekając na kolejny pociąg. Jedna z moich ulubionych wypraw, rozpoczęła się właśnie pod koniec września w Bergencji, malowniczym mieście nad jeziorem Bodeńskim w Austrii. Miejsce to słynie ze średniowiecznej wieży św. Marcina i nowoczesnej sceny teatru na wodzie. To świetna okolica dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas. Miasteczko jest ładne, ale zamiast spacerować po nim, lepiej wspiąć się na któryś z okolicznych, alpejskich szczytów i z niego podziwiać widok na jezioro!

Gdy stwierdziłam, że nadszedł moment, by ruszyć w dalszą drogę, wsiadłam do pociągu, który przez Feldkirch i pachnącą czekoladą Bludencję (są tu fabryki Krafta i pachnie naprawdę nieziemsko), ruszyłam do Innsbrucka słynącego z organizowanego tu konkursu czterech skoczni. Miasto to, jest tak malownicze, że warto pospacerować po nim bez celu przez cały dzień. Na mnie, największe wrażenie zrobił przepiękny Złoty Dach, który jest pamiątką po ślubie cesarza Maximiliana I i córki mediolańskiego księcia - Bianki Marii Sforzy.
Stąd ruszyłam do Salzburga, przystanek miałam m.in. w Zell am See. Nie wiem jak ktoś może się powstrzymać przed opuszczeniem pociągu, gdy dojeżdża on do tamtejszej stacji… Przepiękne jezioro, po którym pływały żaglówki, a w wodnej tafli odbijały się ośnieżone górskie szczyty, dookoła linii brzegowej były drzewa okryte kolorowymi liśćmi. Cudo! Gdy dojechałam do Salzburga, poczułam w nim przede wszystkim dwie historie - urodził się tu Wolfgang Amadeusz Mozart i nakręcono tu musical "Dźwięki muzyki". Polecam wizytę w zamku Habsburgów, wstąpienie na kawę oraz strudla jabłkowego do Café Tomaselli - pierwszej w tych okolicach kawiarni, spacer ulicą Getreidegasse i odpoczynek w ogrodach przy pałacu Mirabell.

Potem udałam się do niesamowitego Linz, z muzeum Lentos zlokalizowanym nad samym brzegiem Dunaju. Miejsce to wydało mi się zupełnie inne, niż większość austriackich miast. Stąd ruszyłam do Wiednia, a potem do Warszawy. Moja podróż trwała ponad trzy tygodnie. Sieć kolejowa w Austrii jest na tyle dobrze rozbudowana, że nie miałam problemów z dotarciem do miejsc, które zaplanowałam, że odwiedzę. Przy okazji zobaczyłam jeszcze masę innych.

Tylko, że nie zawsze jest tak kolorowo. Wyjazdy do Portugalii, na Ukrainę czy nawet do Włoch, kosztowały mnie trochę więcej nerwów i musiałam się przyzwyczaić do tego, że stacje kolejowe bywają zlokalizowane nawet 5 km od miasta. I niestety, ten odcinek najczęściej wiedzie pod górkę. Pociągi jeżdżą rzadko i zdarza się, że chcąc dojechać do obranego przez siebie punktu, trzeba najpierw się cofnąć o kilkadziesiąt kilometrów. Ale taki jest ich urok, co podkreślają też ci, którzy sprzedają bilety:

- Podróże koleją dają dużo możliwości, choć zdarza się, że są one wyzwaniem, zwłaszcza jak ktoś decyduje się na opcję wyprawy przez cały kraj z przystankami gdzie tylko się da. W ten sposób można podróżować po 30 europejskich państwach, ale decydując się na taki wyjazd, trzeba założyć, że ma się sporo czasu - mówi Łukasz Neska z eSKY.pl. - Pociągi jeżdżą szybko i nawet te regionalne przeważnie są dużo bardziej komfortowe niż nasze, polskie, ale zdarza się, że na połączenie do obranego celu, trzeba dłużej poczekać - dodaje.Tą jesień chcę spędzić w Szwajcarii. Oczywiście plan jest taki, żeby podróżować po kraju pociągami panoramicznymi, czyli takimi, których trasy biegną wzdłuż punktów z najbardziej spektakularnymi widokami. Podczas jednej podróży, można zobaczyć malownicze krajobrazy Alp - od majestatycznych lodowców, po zachwycające wodospady i zielone winnice. Tras jest kilka, dla mnie najbardziej interesujący jest szlak Górskiego Ekspresu, łączący Zermatt - miejscowość, w której ze względów ekologicznych można poruszać się wyłącznie pojazdami napędzanymi silnikami elektrycznymi - z eleganckim St. Moritz. Podczas podróży, przemierza się m.in. 291 mostów, 91 tuneli i słynną Przełęcz Oberlap.

Dużo osób, decyduje się również na trasę Ekspresu Złotej Przełęczy z Montreux - jednego z najbardziej znanych szwajcarskich kurortów, który był uwielbiany m.in. przez lidera zespołu Queen, Frediego Mercurego - do Lucerny (będącej gospodarzem znanego i posiadającego ogromną tradycję Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Klasycznej). Trasa wiedzie przez zielone winnice, złociste pola, ośnieżone szczyty górskie i krystaliczne jeziora: Genewskie i Czterech Kantonów. Już nie mogę się doczekać!

Najwięcej lajków na Facebooku:
Sylwia Segin o coach movie, psychologii i redaktorstwie filmowym
Dancing Poznań 2011. "Tańcząc, wyrażam siebie". Wywiad z uczestniczką
Odnaleziono wrak "SS Gairsoppy". Na pokładzie największy skarb w historii
68. Rajd Polski. "Zawieszone" zwycięstwo Kajetanowicza. Zdjęcia

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto