Do incydentu doszło w zdemilitaryzowanej strefie pomiędzy Koreą Północną i Południową. Jak powiedział przedstawiciel południowokoreańskiego dowództwa, cytowany przez Los Angeles Times, "około godz. 17:26 (10:26 czasu polskiego) z posterunku wojskowego Korei Północnej padły dwa strzały, a my natychmiast odpowiedzieliśmy trzema strzałami w ramach "zasad zaangażowania".
Zdarzenie miało miejsce ok. 118 km na północny wschód od Seulu, niedaleko miasta granicznego Chorwon, które w czasie wojny koreańskiej (1950-53) było świadkiem najcięższych walk pomiędzy Koreą Północną i Narodami Zjednoczonymi.
Ostrzelanie południowokoreańskiej strażnicy może być odpowiedzią na odrzucenie przez władze w Seulu propozycji przeprowadzenia "rozmów wojskowych", które w zeszłym tygodniu zaproponował reżim Kim Dzong Ila. Już wtedy północnokoreańscy oficjele ostrzegli, że brak zgody Seulu na rozmowy doprowadzi do "fizycznego odwetu".
Pierwszy od 2007 roku incydent zbrojny z udziałem żołnierzy Korei Północnej i Południowej może mieć też związek ze zbliżającym się szczytem ekonomicznym grupy dwudziestu najbardziej uprzemysłowionych państw świata, których przywódcy spotkają się w przyszłym miesiącu w Seulu.
Napięcie pomiędzy obiema Koreami wzrosło po marcowym zatopieniu południowokoreańskiego okrętu wojennego Cheonan. Władze w Phenianie już wcześniej urządzały różnego pokazy siły, jak kilka tygodni temu, gdy północnokoreańskie wojsko wystrzeliło w stronę Morza Żółtego ponad 100 pocisków artyleryjskich.
Zobacz także:
Czy Korei grozi zagłada?
Historyczny moment w dziejach Korei Północnej
Kim Dzong Il oddaje władzę?
Najstarszy syn Kim Dzong Ila krytykuje sukcesję brata
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?