Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kuba Strzyczkowski samotnie przepłynął Atlantyk

Redakcja
Beax, CC3.0
"Ścigałem się tylko z marzeniem" - tak podsumował swój ponad 24-dniowy rejs Kuba Strzyczkowski. Dziennikarz radiowej Trójki dotarł 9 grudnia do Gwadelupy. 17 grudnia powróci do Polski.

"Siedem trójek, kierunkowy dwadzieścia dwa, czekam na telefony od państwa" - głównie z tych słów znany jest Kuba Strzyczkowski, dziennikarz Programu III Polskiego Radia. Na co dzień prowadzi program publicystyczny "Za, a nawet przeciw". Nazwa pochodzi od kultowych słów Lecha Wałęsy. Audycja dotyka kwestii spornych np. gospodarki, ideologii czy polityki, a przyjemny głos "pana Kuby" (tak zazwyczaj zwracają się do niego słuchacze) zachęca do zabierania głosu w dyskusji.

"Pan Kuba" to jednak nie tylko sympatyczny radiowy mediator. Z wykształcenia jest prawnikiem, a prywatnie - żeglarzem. Jakiś czas temu postanowił połączyć cechy radiowca i wilka morskiego. Wymarzył sobie rejs trasą Kolumba... z wejściami na żywo. "Dziennikarze na ogół samotnie przez Atlantyk nie pływają i słyną z tego, że dużo mówią" - tak argumentował swoje postanowienie. Ważną okazją było również 50-lecie istnienia Programu III.

14 listopada dziennikarzowi udało się rozpocząć realizację marzenia. Tego dnia samotnie wypłynął z Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. Dwa dni potem rozpoczął relacjonowanie. W audycji "Za, a nawet przeciw" zastąpił go Ernest Zozuń.
Kuba Strzyczkowski zaznaczał, że na Atlantyku nie ma mowy o normalnym trybie dnia. Każdą wolną chwilę trzeba przeznaczyć na sen, a pory posiłków są dość nieregularne. Najbardziej emocjonujące, zdaniem trójkowego dziennikarza, były noce oraz mijanie się ze statkami. "Chwytam wtedy za "UKF-kę", wywołuję statek i zwracam na siebie uwagę" - mówił na antenie w audycji "Zapraszamy do Trójki". Podkreślał, że ważne jest bezpieczeństwo, zwłaszcza przy spotkaniach z dużymi jednostkami.

Samotny rejs nie mógłby odbyć się, gdyby nie odpowiednie, długotrwałe przygotowania. Zaczęły się one w maju od rejsów treningowych po Bałtyku. Dziennikarz wziął udział w XIII Bałtyckich Regatach Samotnych Żeglarzy o Puchar Poloneza. Trasa przebiegała ze Świnoujścia do Christianso i z powrotem. Kolejny etap miał miejsce u wybrzeży Europy pod koniec października b.r. Tam Strzyczkowskiemu towarzyszyły jeszcze media. W listopadzie natomiast dziennikarz wypłynął całkowicie sam.

Prezenter z założenia nie miał żadnego kompana. Na jego jachcie "Delphia Trójka" przed rozpoczęciem rejsu znalazły się jednak koperty ze specjalnymi listami od trójkowiczów. Wierni słuchacze kilka dni wcześniej mieli możliwość przesłania panu Kubie życzeń odnośnie rejsu poprzez komentarze na Facebooku. Jak zapewniono na fanpage'u stacji, wszystkie zostały wydrukowane i dostarczone.

9 grudnia o godzinie 2.37 czasu polskiego, Trójkowy śmiałek dopłynął do wybrzeża Gwadelupy. "To prawdopodobnie pierwszy przypadek w historii Polskiego Radia, kiedy ktoś żeglował i jednocześnie regularnie nadawał relacje" - cieszył się Kuba Strzyczkowski.

Dziennikarz nie zamierza zwalniać tempa. Po powrocie do kraju chce zająć swoje miejsce przy mikrofonie na Myśliwieckiej. Zbliżają się bowiem trójkowe licytacje świąteczne, które zwykle prowadzi. Kuba Strzyczkowski przyleci do Polski w poniedziałek 17 grudnia przed 15. Na powitanie żeglarza i prezentera zaproszeni są wszyscy fani oraz zainteresowane redakcje. Kuba Strzyczkowski myśli też o napisaniu książki. "To nie będzie tylko o pływaniu, lecz taki misz-masz, retrospekcje" - mówił w wywiadzie dla swojej stacji. Jacht "Delphia Trójka" wróci do Polski wiosną przyszłego roku.

Więcej informacji o rejsie Kuby Strzyczkowskiego na stronie: rejskuby.polskieradio.pl
Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto