Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikotynowy szwindel wszech czasów

Piotr Drabik
Piotr Drabik
http://www.flickr.com/photos/lanier67/237055775/
http://www.flickr.com/photos/lanier67/237055775/
Można je spotkać w całym kraju, oczywiście na czarnym rynku. Bez problemu dostaniemy je "spod lady" w każdym barze. Są o wiele tańsze, ale gdy o nie zapytamy w sklepie, możemy sobie narobić problemów. Chodzi o jedyne papierosy produkowane tylko do przemytu - "Jin Ling".

Co jakiś czas, nie tylko w mediach lokalnych, można przeczytać o kolejnych udanych akcjach celników, podczas których zatrzymywano przemytników z dość sporym ładunkiem tajemniczych paczek żółtych papierosów z charakterystycznym koziołkiem. Ostatni przykład: świnoujscy celnicy przejęli 42 tysiące sztuk papierosów marki Jin Ling, które miały być sprzedane w Szwecji. Celnicy znaleźli je w samochodzie ciężarowym w ładunku płotków ogrodowych. Ogólnie udało im się zatrzymać przemyt ponad 134 tysięcy nielegalnych paczek papierosów bez polskich banderol akcyzowych (Głos Szczeciński, 2 czerwca br.)

Jin Ling ?

Od razu nasuwają się pytania - Jin Ling? Co to za marka papierosów? Kto je produkuje? Gdzie można je kupić? Kulisy powstawania "małych koziołków" ujawnili żurnaliści, skupieni wokół Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ). Nazwa tych papierosów może wskazywać, że są one produkowane w Chinach. I faktycznie tak na początku było, ale po upadku ZSRR w 1997 r. Rosjanin Vladimir Kazakow, przejął cały biznes, a w 2003 r. stworzył on również specjalną firmę produkcyjną pod nazwą Baltiskaya Tabachnaya Fabrika (BTF), która jak zapewnia, tworzy dobrej jakości wiele marek rosyjskich papierosów. W rzeczywistości z ich taśm produkcyjnych schodzą tylko Jin Ling.

Firma posiada kilka fabryk zlokalizowanych w Rosji, Mołdawii czy Ukrainie. Główna i zarazem pierwsza z nich znajduje się w Kaliningradzie, w Obwodzie Rosyjskim, graniczącym z Polską. Co najgorsze, nielegalny biznes cały czas się "rozwija", co powoduje powstawanie nowych zakładów produkcyjnych. Tam gdzie wyrób papierosów Jin Ling przebiega bez zarzutów, proces ich tworzenia trwa 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu. Dziennikarzom śledczym próbowano sprzedać kontener za 73 tys. euro, który może pomieścić ok. 10 mln papierosów. Co ciekawe, sprzedanie całego tego ładunku na terenie Szwecji czy Niemiec, spowoduje zysk 2,3 mln w przeliczeniu na euro. To najlepszy przykład pokazujący jak bardzo ten interes jest dochodowy.

Wielki przemytniczy szwindel

Sama produkcja to nie wszystko - trzeba jeszcze "małe koziołki" (swoim opakowaniem łudząco przypominają Camele) wprowadzić do sprzedaży, głównie na terenie Europy Zachodniej. Z danych przedstawionych przez ICIJ wynika, że wyprodukowane papierosy Jin Ling są magazynowane na Łotwie, Litwie czy niestety też w Polsce. My też mamy swój udział w tym przestępczym procederze. Przez nasze przejścia graniczne są przemycane miliony paczek tych papierosów. Z dostępnych danych wynika, że co roku służbom celnym w całej Europie udaje się zabezpieczyć tylko do 10 procent całego towaru trafiającego do UE. Warto przypomnieć, że BTF może w ciągu 365 dni wyprodukować do 5 bilionów papierosów(!).

A co w całej sprawie jest najciekawsze, te papierosy trudno dostać w Rosji, a nawet w samym Kaliningradzie. Nie można ich dostać legalnie w żadnym sklepie czy punkcie sprzedaży. Na rynek rosyjski trafia tylko 0,1 procent całej produkcji (ok. 400 milionów paczek). Na próżno również szukać urzędowych pozwoleń na rozprowadzanie Jin Ling w jakimkolwiek państwie Europy. Są one rozprowadzane bez akcyzy i są dostępne tylko na czarnym rynku. Z ustaleń ICIJ wynika, że te papierosy są legalnie produkowane w Rosji, ale nawet tam nie ma zgody na ich legalną sprzedaż, co jest swoistym paradoksem prawnym.

Cena nie zapewnia jakości

Według danych dostępnych w internecie, marka Jin Ling jest dostępna w trzech wariantach: chińskiej (zdjęcie; 12 mg smoły, 0,8 mg nikotyny), rosyjskiej (zdjęcie; 11 mg smoły, 0,9 mg nikotyny) oraz extra-slim (zdjęcie; 5 mg smoły, 0,5 mg nikotyny). Wszystkie są pakowane po 20 papierosów w jednej paczce. Są ponoć popularne wśród nałogowych palaczy m.in z powodu przyjemnego dymu.

Choć papierosów z "małym koziołkiem" nie można dostać legalnie w żadnym sklepie, kto ma ochotę spróbować smaku Jin Ling na pewno znajdzie sposób, by pozyskać choć jedną paczkę. Internet aż kipi od ofert kupna lub sprzedaży tego rodzaju papierosów. Również w prawie każdym barze dostaniemy je "spod lady".

W 2009 r. brytyjscy eksperci poinformowali, że papierosy Jin Ling są dwa razy bardziej trujące od tych posiadających legalną akcyzę. Z powodu ceny (na wyspach są o ponad 90 proc. tańsze od zwykłych marek) są bardzo popularne wśród młodzieży.

Być może wiele z osób, które przeczytały ten artykuł zetknęło się z papierosami Jin Ling albo może nawet je paliły. Ale warto przypomnieć, że nikt tego produktu nie badał, nie wiadomo jaki mają szkodliwy wpływ na zdrowie. Nie mają żadnej akcyzy, a ich posiadanie może sprowadzić same problemy. Patrząc na coraz wyższe ceny produktów tytoniowych nie tylko w Polsce, należy przypuszczać, że obroty BTF będą ciągle rosnąć (obecnie szacunkowo one wynoszą 1 bilion euro). Pewne jest, że służby celne nie zatrzymają gigantycznego biznesu pod nazwą Jin Ling, ale ważne, by każdy z nas wiedział z czym ma do czynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto