Dla Dawida Kajkowskiego udział na olimpiadzie w Australii to spełnienie marzeń. Chociaż mieszkaniec z Kozłowic (w gminie Gorzów Śląski) jest utalentowanym sportowcem, to wyjazd na antypody wiązał się z dużymi kosztami.
Na szczęście udało się zebrać pieniądze, a Dawid Kajkowski udowodnił, że ekipie biało-czerwonych zapewni olimpijski medal, i to nie jeden!
Na otwarciu olimpiady w australijskim Perth Dawid Kajkowski z biało-czerwoną flagą w ręku poprowadził reprezentację Polski.
Ledwo olimpiada się rozpoczęła, pierwszy dzień zawodów opolski sportowiec skończył z dwoma brązowymi medalami: w pchnięciu kulą i rzucie piłeczką.
W drugi dzień dorzucił do worka z medalami kolejne krążki: srebrny w rzucie oszczepem i brązowy w sztafecie 4x400 metrów.
- Oba medale dedykuję mojej wspaniałej żonie Milenie, która obchodziła w tym dniu okrągłe 30. urodziny! - napisał Dawid Kajkowski. - Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków, pozdrowienia, lajki, komentarze oraz prywatne wiadomości wysyłane do mnie.
Sportowiec z Kozłowic startuje z powodzeniem w olimpiadzie w opasce na kolanie.
- Dziękuję Judycie Moniak za opiekę fizjoterapeutyczną nad moim kolanem! - dodaje Dawid Kajkowski.
Niezwykła droga Dawida Kajkowskiego od przeszczepu do medali olimpijskich
Dawid Kajkowski od młodości był bardzo wysportowany. Grał w piłkarskiej drużynie Ceramik Kozłowice w swojej rodzinnej miejscowości. Kiedy miał 18 lat, tuż przed maturą, zaczął odczuwać kłopoty zdrowotne, czuł się słabo. Pewnego dnia po zawodach szkolnych w piłce ręcznej zemdlał.
Trafił do szpitala, gdzie badania wykazały, że ma kilkunastokrotnie przekroczony poziom kreatyniny we krwi.
- Moje nerki już praktycznie nie pracowały, nie odprowadzały wody - mówi Dawid Kajkowski.
Rozpoczęły się dializy i poszukiwania dawcy nerek. Jeżdżenie do stacji dializ trwało pięć lat. Z trudem wchodził po schodach, nie miał nawet sił podnieść kubka.
Jedynym ratunkiem był przeszczep nerki, do którego doszło w 2016 roku. Po pięciu latach ciężkiej choroby i dializ dla Dawida zaczęło się nowe życie.
- Nie ma dnia, żebym nie pomyślał o mojej dawczyni - mówi Dawid Kajkowski. - To była 16-letnia dziewczyna, która zginęła w wypadku samochodowym. Dzięki przeszczepom organów uratowała życie aż sześciu osobom! Każdego dnia modlę się za nią i za jej rodziców, dziękując im.
Przeszczep nerki sprawił, że mieszkaniec Kozłowic znowu mógł być sportowcem. Mało tego, mógł wspiąć się na mistrzowski poziom. Bo w piłkę nożną grał tylko amatorski w B klasie, a teraz został medalistą olimpijski, do tego poczwórnym!
Trening reprezentacji Polski na PGE Narodowym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?