Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myślenie ma przyszłość, czyli kto płaci?

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Od mniej więcej miesiąca czynna jest w Busku Zdroju, na osiedlu Sikorskiego, nowa przychodnia lekarska. A właściwie nie tyle nowa, co przeniesiona z piętra sąsiedniego pawilonu, do zaadoptowanego lokalu na parterze.

Nakładem wielkiej pracy zlikwidowano rampę dla samochodów przekształcając ją w wygodny podjazd dla inwalidzkich wózków.

Wykonano bardzo ładny mebel - biurko recepcji. Pomalowano ściany, wykonano sanitariaty itd.

Niestety, po bliższej penetracji nowej przychodni
rzucają się w oczy dosyć dziwne i mało sensowne rzeczy. I tak - gabinet ginekologa i asystującej położnej umieszczono we wspólnym pomieszczeniu, z którego położna musi wychodzić na korytarz kiedy jej obecność w czasie rozmowy z lekarzem nie jest konieczna lub kiedy pacjentka sobie tego życzy.

Pomieszczenie do przechowywania odpadów medycznych nie ma wentylacji.
Jest za to solidny wentylator sufitowy w pokoju pielęgniarek środowiskowych. Pokój socjalny umieszczono w klitce bez światła dziennego, natomiast szatnię i owszem - w pomieszczeniu z oknami.

W gabinecie lekarza internisty
rzuca się w oczy obok niezbędnej umywalki - kuchenny zlewozmywak. Po co? Nad umywalką dwugałkowe krany, podczas kiedy powinny być i obowiązują już od dawna tzw."łokciowe".

W
wc nie ma poręczy obok muszli, gdzie inwalida musi usiąść, jest natomiast poręcz przy umywalce z której można skorzystać siedząc na wózku inwalidzkim.

Prawdopodobnie personel mógłby wskazać jeszcze kilka bzdur, ale nieszczęście w naszym kraju często polega na tym iż nie wie prawica, co robi lewica. (nie dotyczy rządu).

O ile mi wiadomo, wyposażenie tego typu obiektów musi być zgodne z normami europejskimi, ale zatwierdzane również przez specjalistów Sanepidu.

Nie mam żadnych podstaw sądzić, iż projekt i zatwierdzenie wykonali ludzie niefachowi. Na pewno nie. Ale fachowcom od teorii nie spadłaby korona z głów, gdyby decydując o kosztownych pracach wysłuchali zdania personelu.

Teraz najprawdopodobniej będą konieczne doróbki i przeróbki czyli kolejne koszta. Za błędy się płaci. Ale czy ludzie decydujący o tego typu spawach naprawdę musza je popełniać i czy zawsze na koszt społeczeństwa?

Sprawa została poruszona na forum http://www.forum.busko.net.pl/viewtopic.php?p=58267#58267
.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto