Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pozyskać pieniądze można poprzez "Racjonalne myślenie"

Tadeusz Śledziewski
Tadeusz Śledziewski
Dziko rosnąca nawłoć na żyznym polu
Dziko rosnąca nawłoć na żyznym polu Tadeusz Śledziewski
Ostatnio słychać w mediach dużo "gadki" o oszczędzaniu. Rządy unijnych państw opracowują, wprowadzają przeróżne "Plany, Budżety, Programy Oszczędnościowe". Prześcigają się w pomysłach, głównie w dobraniu się do portfeli swoich obywateli.

Ostatnio słychać w mediach dużo "gadki" o oszczędzaniu. Rządy unijnych państw opracowują, wprowadzają przeróżne "Plany, Budżety, Programy Oszczędnościowe". Prześcigają się w pomysłach, głównie w dobraniu się do portfeli swoich obywateli. Konkludując, można z całą pewnością powiedzieć, że to oszczędzanie, to nic innego, jak zrzutka obywateli do "dołka" budżetowego, który powstał skutkiem - nikogo nie posądzając o złą wolę - nieudolności w zarządzaniu państwem.

Nasuwa się podstawowe pytanie. Czy rządy, władze państwowe - główni winowajcy - też do tego dołka się zrzucają?
Kolejnym pytaniem, które - moim zdaniem - też można nazwać podstawowym to: Dlaczego rządy, władze państwowe nie opracowują, nie inicjują, nie ułatwiają i nie wdrażają programów, planów przysparzających obywatelom pieniędzy?
Jeszcze jedno pytanie. Czy ograniczanie się do zabierania, a nie do wytwarzania - nie jest wyrazem indolencji i ignorancji wszelkiej państwowej władzy?

Nie będę daleko sięgał, aby wskazać absurd występujący powszechnie w Unii Europejskiej, który jest znamiennym przykładem na bezmyślność, marnotrawstwo i trwonienie pieniędzy. Oto on: Dopłaty unijne dla rolników za samo posiadanie ziemi. Bywa, że cwany „biznesmen” kupuje ziemię, której nie uprawia, ani obsiewa, ale dopłaty otrzymuje. Dla przykładu też podam kwotę rocznych dopłat np: w roku 2009 Unijne dopłaty sięgnęły 12,6 mld zł. Czy aby tej kwoty nie można było korzystniej ulokować, tak dla rolników, jak i dla państwa?

Znowu posłużę się przykładem. Na jednym z załączonych zdjęć widzimy nawłoć rosnącą dziko na nie użytkowanym polu, na którym kiedyś rosły warzywa, co świadczy, że nie jest to byle jaka gleba. Na drugim widzimy trzyletni lasek osikowy.

Gdyby tak znalazł się ktoś we władzach - tak państwowych, jak i lokalnych -
racjonalnie myślący, to by uzależnił dopłaty do rolniczej ziemi, od uprawy na niej roślin energetycznych nie wymagających pracochłonnych zabiegów uprawy roli. Taką rośliną o dużych przyrostach rocznych jest właśnie osika, nie mówiąc już o wierzbie energetycznej, która z hektara daje od 30 do 40 ton masy drzewnej. Przy czym, podobnie jak osika, jest rośliną wieloletnią.

Dodatkowe korzyści z rosnących roślin energetycznych to „czyszczenie powietrza”. Ja nie wyliczę, ile to takie uprawy mogły by z powietrza „wyjeść” dwutlenku węgla. Ale gdyby do tego zabrały się Instytuty Naukowe, to na pewno by wyliczyły.

- Niestety! Do tego wszystkiego potrzeba chęci, rozumnej głowy, i nieodzownej w gospodarce - inicjatywy twórczej. Tymczasem Polska Władza ma inicjatywę, jedynie tylko do zaspokajania swoich potrzeb, do wydzierania pieniędzy od obywateli swojego państwa, no i do wyszukiwania wyrafinowanych sposobów na czynienie szkód opozycji.
- Jak ktoś posiada wiedzę o innych umiejętnościach polskiej władzy, proszę się nią podzielić z resztą obywateli naszej ojczyzny - Polski.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto