Rosyjskie okręty wojenne popłyną na Kuryle. Jak odpowie Japonia?

Wciąż pogarszają się stosunki między Rosją i Japonią, a wszystko za sprawą trzech wysp - oraz kilku mniejszych wysepek, wchodzących w skład archipelagu Wysp Kurylskich.

Ministerstwo Obrony Narodowej Rosji zapowiedziało wysłanie na Kuryle dwóch okrętów z Floty Pacyfiku. Desantowiec "Admiral Nevelskoi" oraz holownik "Kural" wziąć mają udział w ceremoniach ku czci rosyjskich marynarzy poległych pod koniec II wojny światowej.

Czytaj też: Operacja Kwantuńska. II wojna światowa wciąż trwa!

Południowa część archipelagu Wysp Kurylskich, zwanych w Japonii Terytoriami Północnymi, od zakończenia II wojny światowej stanowi punkt zapalny w relacjach na linii Moskwa-Tokio. Konflikt systematycznie zaostrza się od czasu wizyty złożonej na Kurylach przez prezydenta, dziś premiera Rosji, Dmitrija Miedwiediewa w listopadzie 2010 roku.

Przeczytaj więcej na kolejnej stronie --->
Podobnie jak w przypadku wizyty Miedwiediewa, którą premier Japonii określił mianem "godnej pożałowania", plany rosyjskiego MON mogą się spotkać z ostrą reakcją ze strony japońskich władz.

Czytaj też: Rosja i Japonia po 67 latach podpiszą traktat pokojowy?

Część japońskich Terytoriów Północnych została zajęta u schyłku II wojny światowej przez Armię Czerwoną. W 1951 roku, na konferencji pokojowej w San Francisco Japonia podpisała traktat pokojowy z 49 państwami, w którym zrzekła się praw do spornych dziś terytoriów. Delegacja ZSRR, choć obecna na konferencji, nie podpisała traktatu, co sprawiło, że m.in. Stany Zjednoczone nie uznały zwierzchnictwa Związku Radzieckiego nad spornymi wyspami, uznając, że stanowią one integralną część terytorium Japonii.

Spór wokół Wysp Kurylskich nie pozwolił nigdy na formalne zakończenie II wojny światowej. Związek Radziecki i jego spadkobierczyni Rosja oraz Japonia nie podpisały dotąd traktatu pokojowego i nic nie wskazuje na to, by miało się to w najbliższym czasie zmienić.

Znajdź nas na Google+