W Światowym Dniu Książki, SLD na terenach polskich miast rozdaje książki pod hasłem "lepiej czytać niż palić", z naklejonym pomarańczowym, przekreślonym listkiem marihuany, co ma być prztyczkiem wobec Janusza Palikota i jego partii.
Ruch Palikota w przygotowanym wspólnie z Europą Plus spocie pod hasłem "lepiej sadzić niż ścinać" wyjaśnia premierowi Millerowi co to jest ebook, tablet, smartfon, jak można z nich korzystać i czytać książki nie wycinając drzew.
Leszek Miller i politycy "średnio starszego pokolenia", jak barwnie ich określił inny polityk średnio starszego pokolenia, wyraźnie pomylili epoki. Dziś mamy rok 2013. Jest XXI wiek. Dziś aby czytać nie potrzeba nosić ze sobą kilogramów książek. Pozycje oferowane przez SLD można legalnie ściągnąć z witryny wolnelektury.pl lub wielu innych internetowych portali oferujących lektury nie podlegające prawom autorskim. I tak dziś czytają młodzi ludzie, do których SLD rzekomo chce dotrzeć. Wywoła tylko na ich twarzach uśmiech politowania.
Niestety promocja książek w Polskich miastach przez SLD jest alegorią wizji Leszka Millera i innych dinozaurów "lewicy" - jak powinna wyglądać nowoczesna partia lewicowa - z papierem w ręku zamiast tabletu. Ugruntuje swoją pozycję partii postkomunistycznej, z elektoratem 60+, któremu na pewno zaimponuje propagowaniem dzieł Karola Maya i innych autorów ich młodości wśród dzisiejszej młodzieży.
Ale dziś króluje tablet i smartfon, o czym Leszek Miller najwyraźniej nie wie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
