Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Używany komputer - rozsądny kompromis

Piotr Biegała
Piotr Biegała
Komputer Mac
Komputer Mac Kamil Jakubczak
Każdego dnia słyszymy o kolejnych nowinkach technicznych w branży komputerowej. Zdarza się że aparatura jaką dysponujemy jest jeszcze całkiem dobra, ale kuszeni megahercami, prędkością pracy - dajemy się nabrać na zakup nowego komputera w sklepie. Czy tak naprawdę potrzebny nam nowy superkomputer?

Podstawowe parametry jakimi można opisać komputer to typ i prędkość procesora, wielkość pamięci operacyjnej RAM, przepustowość magistrali danych, typ i prędkość (oraz ilość pamięci) karty graficznej, pojemność twardego dysku. Są jeszcze inne, ale te nam w zupełności wystarczą. Wiele osób kupuje nowy komputer, nie zastanawiając się, czy potrzebują szybszej maszyny. Pomijam tutaj graczy, osoby przetwarzające skomplikowaną grafikę, itp. Mówię o przeciętnym Zielińskim - wstającym rano, pijącym kawę i przeglądającym strony internetowe, sprawdzającym pocztę, czasem w tle leci jakieś mp3. Nasz Zieliński, tak naprawdę nie robi nic poza tym, ale skuszony reklamą kupił wypasioną maszynę dla gracza. Procesor w jego komputerze nudzi się straszliwie. Zadziałała magia megaherca.

Tymczasem dla Zielińskiego w zupełności wystarczyłby komputer z procesorem Pentium III i prędkości około 1 GHz. Do tego około 512MB pamięci RAM. No tak, tylko skąd wziąć taki sprzęt? Nikt go już nie produkuje. Okazuje się, że jednak można go kupić i to za całkiem rozsądne pieniądze. To sprzęt poleasingowy. Wiele firm ze względu na rozmaite przepisy podatkowe - dokonuje wymiany parku maszynowego tuż po zakończeniu jego amortyzacji. Najczęściej można kupić poleasingowe komputery które mają 2-3 lata. Boom na takie komputery zaczął się wraz z wstąpieniem naszego kraju do Unii Europejskiej. To stamtąd pochodzą niemal wszystkie. Ktoś powie - eeee, używane, zaraz się popsuje. Awarię może mieć, również nowy sprzęt. A co ciekawe - sprzęt poleasingowy ma rękojmię sprzedawcy (czasem również gwarancję) - sprzedażą zajmują się bowiem polskie firmy, które sprowadzają takie komputery. Poza tym - to sprzęt markowy, produkowany przez duże firmy, dobrej jakości. Awarie należą do rzadkości.

Ceny idą w dół bardzo szybko, bowiem na rynku wtórnym pojawiają się coraz nowsze jednostki. Korzyści są bardzo wymierne - oszczędzamy niemałe pieniądze, za dwa lata można znowu mieć nowszy - kupując kolejny poleasingowy komputer. Sytuacja bardzo dokładnie przypomina tę znaną z rynku samochodów - pierwszy właściciel ponosi największą stratę. Chcecie kupić taki komputer? Porozmawiajcie z zaprzyjaźnionym informatykiem, niech przejrzy serwisy aukcyjne (np. Allegro) i wskaże proponowane typy. Jednak pamiętajcie, że zakupu trzeba dokonać od osoby mającej działalność gospodarczą (rękojmia).

Cechą wspólną poleasingowych, markowych, komputerów, bez względu na ich wiek i klasę - jest zintegrowana karta graficzna. Wystarcza ona do zastosowań biurowych, dla gracza będzie za słaba. Drugą cechą jest bardzo przemyślana konstrukcja - nie znajdziemy w takim komputerze pięciu wiatraczków wydających irytujący szum - zazwyczaj jest jeden, duży i wolnoobrotowy. Komputery markowe są niemal bezszelestne. Wiele charakteryzuje się konstrukcją bez śrubową - wszystko jest na zatrzaski i rozmaicie przemyślane zaczepy. Bardzo łatwo dokłada się np. dysk twardy, czy dodatkową kartę. Kupując komputer pamiętajmy, aby miał minimum 512MB pamięci operacyjnej. Tej nigdy za wiele.

Jeżeli potrzebny nam komputer w roli maszyny do pisania i przeglądania internetu - wystarczy taki, jak dla Zielińskiego z początku artykułu. Nie będzie droższy niż około 200 zł. Jednak konieczny może być zakup dodatkowego kontrolera USB 2.0 - koszt ok. 30 zł. Starsze komputery obsługiwały tylko powolne USB 1.1. Możemy na nim zainstalować darmową dystrybucję Linuxa Ubuntu - funkcjonalnością nie ustępuje Windows, ma mniejsze zapotrzebowanie na zasoby komputera i działał będzie wyśmienicie. Dzięki Linuxowi wzrośnie też nasze bezpieczeństwo - wirusy w świecie linuxa to rzecz egzotyczna i prawie nieznana. Ten komputer bez większych problemów pozwoli obejrzeć film z DVD, posłuchać muzyki, wygodnie przeglądać internet i pisać nowe artykuły dla Wiadomości24.

Dla bardziej wymagających - maszyna uznanej światowej marki za około 550 zł. Parametry - Pentium IV 2,6GHz, do tego 512MB pamięci operacyjnej RAM i 40GB dysk twardy. Tutaj już powinno być szybkie USB, ale jeśli chcemy pograć - dokupujemy za 100 zł dobrą kartę graficzną.

Na takim komputerze działać będą niemal wszystkie gry (o ile dołożymy mu dobrą kartę graficzną) - no może poza super nowościami. Da się na nim bez najmniejszego problemu obrobić zdjęcia, zmontować film z wakacji, wygenerować DVD. Nic nie stoi również na przeszkodzie, aby zainstalować na nim system operacyjny Windows XP, lub darmowego Linuxa. To tylko kwestia wyboru.

W artykule na pewno nie wyczerpałem wszystkich możliwości. Komputery to naprawdę temat rzeka. Chciałem jednak wskazać całkiem ciekawą alternatywę. Sam osobiście używam wyłącznie takiego sprzętu. Przykłady jakie podałem pochodzą z mojego osobistego doświadczenia.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto