"Moscow Times" podaje, że przed tragedią polskiego samolotu z lotniska został usunięty dodatkowy sprzęt nawigacyjny.
Kilka dni wcześniej na lotnisku w Smoleńsku lądował premier Putin i szef polskiego rządu Donald Tusk. Zamontowane były wtedy dodatkowe urządzenia nawigacyjne. Potem zostały usunięte. Zdaniem ekspertów nawet jeśli wcześniej takie urządzenia były zamontowane na lotnisku to piloci i tak o tym nie wiedzieli.