MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zdjęcie w "Super Expressie" potępione przez Radę Etyki Mediów

Izabela Kostun
Izabela Kostun
"Super Express", "zamieszczając na stronie tytułowej zdjęcie prokuratora wojskowego płk. Mikołaja Przybyła po próbie samobójczej, naruszył normy etyczne obowiązujące dziennikarzy, a zwłaszcza zasadę poszanowania ludzkiej godności" - orzekła Rada Etyki Mediów.

Rada Etyki Mediów uznała zamieszczenie zdjęcia prokuratora wojskowego płk. Mikołaja Przybyła po próbie samobójczej przez Super Express jako drastyczne naruszenie norm etycznych obowiązujących dziennikarzy. W szczególny sposób zaś zasadę poszanowania godności.

Ktoś powiedział, że fotografia nie jest związana z patrzeniem, lecz z czuciem. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności zajścia zdarzenia, czyli czyn dokonany w afekcie, osobę prokuratora Przybyła jego zasługi i niezwykłą wrażliwość, a przede wszystkim poczucie odpowiedzialności za powierzone mu zadania, a także nieustanne mierzenie się i konfrontowanie informacji dotyczących tragedii smoleńskiej, słusznie uznano zamieszczenie fotorelacji za uwłaczającą ludzkiej godności. Jednak w życiu jest tak, że nic nie dzieje się bez przyczyny.

Redaktor naczelny, zamieszczając zdjęcie wiedział, że może się to wiązać z pewnym ryzykiem, mimo to zdjęcie znalazło się na stronie tytułowej. Wyjaśniając zaistniałe zdarzenie powiedział w

press.pl

, że fotografie, które zajmują pierwsze miejsca w prestiżowych konkursach również mogłyby wzbudzać frustracje, ale cel robienia takich ujęć jest inny. Konfrontowanie rzeczywistości z problemami, o których mówić słowami to za mało, wzbudzanie empatii i niejednokrotnie szokowanie, ale także za pomocą obrazu ukazywanie niejednoznaczności życia, ludzkich emocji i wieloaspektowości wydarzeń.

Nic nie przemawia bardziej do wnętrza człowieka i jego duszy jak obrazy, które czasami na trwałe lub chociażby na chwilę zapisują się w jego podświadomości. Płk Przybył zdecydował się na zamach na własne życie tuż po wygłoszeniu oświadczenia, w którym głównie odpierał ataki dotyczące przecieków do mediów informacji o katastrofie smoleńskiej. Krok ten to chęć zaalarmowania jak wielkie piętno odcisnęła tragedia smoleńska na wszystkich, którzy w sposób pośredni lub bezpośredni stali się jej uczestnikami. Poszanowanie ludzkiej godności termin ten wiąże się przede wszystkim z uczuciami drugiego człowieka, jego myślami, czynami i perspektywą okalającą zaistniałą sytuację. Oddzielnie należy rozpatrywać kontekst i fotografię, a oddzielnie brać pod uwagę osobę redaktora naczelnego gazety. Zapewne umieszczając zdjęcie kierował się dobrymi przesłankami, jednak ostatecznie w tej sytuacji wywiodły na manowce.

"Od dłuższego czasu Rada Etyki Mediów otrzymuje skargi na epatowanie okrucieństwem w opisach i obrazach publikowanych w mediach, także elektronicznych. Jest to praktyka zasługująca na stanowcze potępienie" – czytamy w oświadczeniu REM. Redaktor naczelny broniąc się powiedział, że chce pokazywać życie dodał również - albo będziemy dziennikarzami, albo cenzorami- podaje tvn24.pl Dzisiejszy świat ma w nadmiarze opisów i obrazów ukazujących w brutalny sposób ludzkie tragedie. Żeby mówić o sytuacjach frustrujących trzeba posiadać pewien dar, lub umiejętność łagodzenia konfliktów, nie podburzania ich.

Płk Mikołaj Przybył zapewne nie życzyłby sobie, aby to stanowiło główny punkt rozważań mediów. Jedno jest pewne, a mianowicie to, że był to apel o udzielenie pomocy człowiekowi zmagającemu się z jednej strony z tym, co ziemskie i trudne, a z drugiej strony uwikłanemu w środek cierpienia, które przyniósł tamten czas. Każdy w takim momencie kierując się własnym wyczuciem chce, jak najbardziej przyczynić się do tego, aby informacje dostarczane przez media były rzetelne, podane w sposób subtelny i w odpowiednim czasie, a także stały się asumptem do pełnego zrozumienia przyczyn tragedii.

Wracając jednak do zamieszczonego zdjęcia i decyzji Rady Etyki Mediów, że było to nie zgodne z zasadą poszanowania ludzkiej godności należy wziąć pod uwagę również moc, z jaką próba samobójcza podczas konferencji prasowej może działać zwłaszcza na umysły młodych ludzi, którzy mogą bez większych problemów oglądać przejawy brutalnego świata w mediach elektronicznych. Ale czy utrwalanie takiej chwili za pomocą aparatu fotograficznego miało służyć tylko apelowi? Radzenie sobie z sytuacjami trudnymi, które wymagają od człowieka ogromnego poczucia obowiązku i odpowiedzialności, a także nieprzeciętnej wrażliwości kumulującej zarazem na jego karku balast w postaci własnych doświadczeń, a także liczne zarzuty kładące cień na sposób wykonywania powierzonych mu obowiązków i jego współpracowników, a co gorsze naruszające "przyodziewek moralny", kształtowany latami, doprowadziły niemalże do tragedii. Słowo niemalże zostało użyte celowo, aby podkreślić fakt i szczęście, że próba targnięcia się na własne życie prokuratora Przybyła zakończyła się tylko okaleczeniem.

Dane statystyczne Światowej Organizacji Zdrowia podają, że co kilkadziesiąt sekund ktoś na świecie popełnia samobójstwo, a co kilkanaście ktoś usiłuje to zrobić. Odnotowano ponad 120 000 przypadków śmierci samobójczej w ciągu roku. Zamieszczenie fotografii ukazującej stan najgłębszego ludzkiego nie radzenia sobie z otaczającym zgiełkiem i poczuciem bezradności było ciosem zapewne nie tylko dla pułkownika, ale także dla jego współpracowników i rodziny. "Super Express" złamał zasadę poszanowania ludzkiej godności i nie tłumaczą tego nawet zdjęcia o podobnym charakterze i wydźwięku nagradzane w prestiżowych konkursach. Gazeta niewątpliwie przyczyniła się do tego, że problem, o którym od dłuższego czasu alarmowano Radę Etyki Mediów został wyjaskrawiony, a podjęte odpowiednie działania, które miałyby na celu walkę z epatowaniem okrucieństwem w obrazach publikowanych w mediach elektronicznych, mogłyby się przyczynić do degradacji skali problemu.

Różnego rodzaju środki perswazji docierające do jak największej liczby odbiorców przedstawiające skutki, z jakimi wiążą się drastyczne formy kreowania i rozpowszechniania ludzkich tragedii, patologii, czy innego rodzaju defektów nie pozwalających na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, bądź zaburzające relacje interpersonalne, a tym samym wykluczające poza margines, uzmysłowiłyby, na co narażony jest każdy, kto w sposób pośredni lub bezpośredni staje się uczestnikiem, delikatnie mówiąc teatralnego paszkwilu.

Zamieszczenie zdjęcia z ciałem prokuratora w kałuży krwi to nie tylko gorące relacjonowanie, bez brania pod uwagę wartości i norm chrześcijańskich, pomijając etyczną stronę przekazu, ale także deprawowanie. Ważny jest również czas, kiedy płk Przybył targnął się na własne życie, czyli przerwa w konferencji prasowej. W rozmowie z PAP-em płk Przybył stwierdził, że podejmując próbę samobójczą chciał bronić honoru ludzi, których zna i którzy świetnie pracują. - Chciałem, aby prokuratura przetrwała i to pod dowództwem gen. Parulskiego. To jest człowiek, który gwarantuje uczciwe prowadzenie spraw. Według prokuratora dziennikarze piszący o nadużyciach zostali zmanipulowani, a prokuratura wojskowa stała się celem ataków ze względu na śledztwa dotyczące nieprawidłowości w wojsku- czytamy na jednej ze stron internetowych. Zdjęcie zamieszczone na stronie tytułowej nie powinno się znaleźć. Przyczyn, które doprowadziły do targnięcia się na własne życie płk. jak widać było wiele i nie sposób pominąć faktu, że redaktor naczelny działał pod wpływem impulsu, co w efekcie doprowadziło do tego, że Rada Etyki Mediów uznała za złamaną zasadę poszanowania ludzkiej godności.

Choć z drugiej strony może musiało dojść do tragedii, żeby konflikty, o których już od dawna było głośno zostały zażegnane, a zdjęcie miejmy nadzieję stanie się asumptem do tego, aby więcej taka sytuacja nie miała miejsca. Z każdej, bowiem nawet najbardziej wstrząsającej sceny, rozgrywającej się na oczach przysłowiowych „gapiów” należy wyciągać wnioski, które akurat w tym przypadku mają na celu przyczynienie się do zmniejszenia zjawiska problemu, jakim jest epatowanie okrucieństwem w mediach również elektronicznych. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Nasze dziecko idąc do szkoły, załóżmy, że jest to trzecia klasa podstawówki, ma zamiar kupić sobie w „spożywczaku” na rogu coś do jedzenia. Podczas długiej przerwy między lekcjami zazwyczaj każdy jest zmęczony zabawami ruchowymi, a to zazwyczaj skazuje na późniejsze burczenie w brzuszku. Pani kasjerka jest bardzo miłą, uprzejmą osobą i zawsze roztacza jakąś pozytywną aurę, dzięki której początek dnia zaczyna się niezwykle miło. Wchodząc do sklepu w pozytywnym nastroju pomimo tego, że jest to początek tygodnia, kiedy mama w pieczołowity sposób przygotowała swojego malucha do rozpoczęcia nowego rozdziału, pod tytułem dzień w mojej szkole, nagle dziecko dostrzega obraz. Zmasakrowaną twarz, mnóstwo krwi, a wszystko na tytułowej stronie gazety.

Możemy oczywiście założyć, że gazeta była przykryta innymi źródłami masowego przekazu i absolutnie żadne dziecko nie miało nawet prawa, aby zdjęcie dostało się w jego ręce podczas wertowania stron wszystkich pism komputerowych leżących na ladzie. Zaburzenia lękowe są powszechnie znanym ludzkim uczuciem stają się także przyczynami samobójstw. Myśli i czyny te występują szczególnie często u mężczyzn. „U podłoża tych tendencji leży głębokie poczucie beznadziejności. Pogarszanie stanu zdrowia, coraz mniejsze możliwości normalnego funkcjonowania, utrata grona przyjaciół, czy zaufania w życiu zawodowym, pogarszająca się sytuacja społeczna związana także z utratą dotychczasowego statusu. Tego rodzaju przeżycia niejednokrotnie niosą wysokie prawdopodobieństwo pojawienia się myśli i prób samobójczych”- podają źródła psychologiczne.

Człowiek bezsilny wobec własnego losu, nad którym ciąży fatum to bohater literatury antycznej, a nie czasów XXI wieku. Fotorelacja z nieudanej próby samobójczej prokuratora Mikołaja Przybyła to zaprzeczenie wszystkiemu, co może wiązać się nie tylko z poszanowaniem ludzkiej godności, ale także wpływanie na uczucia ludzi pogrążonych w żałobie po wydarzeniach związanych z niewyjaśnionymi okolicznościami śmierci osób zasłużonych dla społeczeństwa.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto