Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żenująco niskie zarobki Polaków

Paweł Janus
Paweł Janus
Ważona stawka godzinowa (uwzględnia parytet siły nabywczej pieniądza w poszczególnych krajach). Na podstawie: Bloomberg, Wikipedia
Ważona stawka godzinowa (uwzględnia parytet siły nabywczej pieniądza w poszczególnych krajach). Na podstawie: Bloomberg, Wikipedia
Amerykański serwis finansowy Bloomberg przygotował zestawienie godzinowej stawki za pracę na podstawie średnich miesięcznych zarobków. Polska znajduje się na szarym ogonie zestawienia.

W przygotowanym zestawieniu wyprzedzamy jedynie Filipiny. Średnia stawka godzinowa w Polsce to 25 zł na godzinę - marzenie wielu pracowników. Nawet w takim ujęciu okupujemy szary ogon listy. Szwajcarzy nominalnie zarabiają ponad 180 zł na godzinę, Niemcy 144 zł, Amerykanie 112 zł a Grecy 61 zł.

Kompletna lista przytoczona przez Fakt obejmuje trzydzieści państw:
1. Szwajcaria 181 zł
2. Belgia 163 zł
3. Szwecja 156 zł
4. Dania 152 zł
5. Australia 150 zł
6. Niemcy 144 zł
7. Finlandia 133 zł
8. Austria 130 zł
9. Francja 125 zł
10. Holandia 124 zł
11. Irlandia 120 zł
12. Kanada 115 zł
13. USA 112 zł
14. Japonia 111 zł
15. Włochy 107 zł
16. Wielka Brytnia 98 zł
17. Hiszpania 84 zł
18. Nowa Zelandia 77 zł
19. Singapur 76 zł
20. Izrael 63 zł
21. Grecja 61 zł
22. Argentyna 59 zł
23. Portugalia 38 zł
24. Czechy 37 zł
25. Słowacja 36 zł
26. Brazylia 35 zł
27. Estonia 32 zł
28. Węgry 28 zł
29. Polska 25 zł
30. Filipiny 7 zł

Natychmiast pojawiły się głosy wybielające sytuację polskich pracowników, jakoby Bloomberg podawał stawki nominalne, co oczywiście jest nieporównywalne, bo siła nabywcza pieniędzy w poszczególnych krajach się od siebie różni. Tak rzeczywiście jest, w Polsce Big Mac kosztuje 2,73 dolara w krajach starej Unii - 4,66 dolara. Innymi słowy niektórzy twierdzą, że nie jest tak źle, bo może i zarabiamy mało, ale możemy za to kupić znacznie więcej niż w innych krajach, co rekompensuje nam tę szokującą pozycję na liście.

Zadałem sobie jednak trud wyliczenia parytetu siły nabywczej stawek godzinowych w poszczególnych krajach. Za źródło posłużyły mi dane dotyczące PKB krajów badanych przez Bloomberga oraz PSN (PKB wg Parytetu Siły Nabywczej ang. PPP) tych samych krajów. Wszystkie dane dostępne są w Wikipedii. Dane dotyczą roku 2011 (brak szerokiej listy za 2012 r. w Wikipedii), ale od tego czasu niewiele się w tej kwestii zmieniło poza tym, że przestaliśmy być zieloną wyspą.

Zestawienie nie zmienia nic poza tym, że przepaść pomiędzy krajami, w których się zarabia najwięcej a nami nieco zmalała a relacja 181 zł/h do 25 zł/h zmieniła się na 131 zł/h do 37 zł/h po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej pieniądza. Ten zabieg pozwolił nam wyprzedzić jedynie Brazylię i nie jesteśmy już na przedostatnim miejscu tylko na trzecim od końca. W gronie państw europejskich objętych badaniem zajmujemy miejsce ostatnie.

Dość to przygnębiający obraz naszych płac. Wysoko nad nami są takie kraje jak Słowacja, Estonia, Czechy - czyli te kraje, z którymi powinniśmy się w pierwszej kolejności porównywać. Niestety jesteśmy daleko za nimi.

Warto o tym pamiętać gdy po raz kolejny będziemy wysłuchiwać relacji Ministra Finansów jaką to wspaniałą zieloną wyspą jesteśmy.

Paweł Janus
Członek Zarządu OW39 Ruchu Palikota
Poznań

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto