Najważniejszą rzeczą jest to, by drewno było dobrze sezonowane. Im bardziej suche, tym mniej zanieczyszczeń instalacji kominowej. Dobrze wysuszone, spalane w kominku ma wręcz właściwości czyszczące. Nie bądźmy zdziwieni, jeśli nasza brudna szyba po paleniu suchym drewnem samoistnie się oczyści.
Drewno powinno sezonować się około trzech lat. Oczywiście różne warunki gwarantują różne przesuszenie drewna, więc czynnik ten należy traktować indywidualnie. Przecież nikt nie będzie biegał z wilgotnościomierzem wypożyczonym z jakiegoś tartaku. Faktem jednak jest niezwykle istotnym, ażeby opał był suchy. Nie chodzi tutaj tylko o wytwarzającą się sadzę i brudzącą się szybko szybę (jeśli jest). Fakt wilgotności drewna ma też znaczenie w tym, jak bardzo będziemy mogli ograniczyć dopływ powietrza zachowując przy tym możliwości palne tego, co mamy w kominku. Mówiąc oględnie, im bardziej suche, tym dłużej będzie nas ogrzewać. Gęstość drewna jest najważniejszą cechą, która stanowi o długości jego spalania. Gęstość określa się w kg/m3 . Najbardziej gęste polskie gatunki to buk, grab, dąb, i przekraczają one wartość 900 kg/m3 kolejne dobre gatunki do palenia to brzoza, wiąz, akacja.
Zatrzymam się na chwilę przy dębie. Pali się długo jego kaloryczność jest bardzo wysoka, ale ma specyficzny zapach. Nie każdy go lubi i przy zakupie drewna do kominka warto wziąć to pod uwagę. Warto też o tym pamiętać, gdy przyjmujemy gości, bo zamiast sprawienia im przyjemności naszą gościną, odjadą w milczeniu ale z burzliwymi myślami. Jeśli jesteśmy już przy dodatkowym towarzystwie w naszym domowym zaciszu, to warto zadbać o to, by w naszej drewutni znalazło się trochę drewna, które wydziela miły aromat. Z pewnością zaskoczycie tym swoich gości. Cóż to może być? Mógłby być jałowiec, choć osobiście odradzam spalanie drewna drzew iglastych w piecach jeśli nie jest porządnie wysuszone na tzw. pieprz.
Możecie postarać się o nieco drewna z drzew owocowych. Niemal co roku można spotkać ogłoszenia w różnych mediach o chęci sprzedaży drewna jabłoni, czy gruszy. Jesienią sadownicy często usuwają stare drzewa w swoich sadach. Warto mieć oczy szeroko otwarte zwłaszcza w obecnym okresie. Efekt gwarantowany.
Bardzo ładnie prezentuje się w kominku drewno brzozy. Najważniejsze, by miało cienką korę. Bywa, że podczas spalania kora kurczy się i zwija w niesamowity sposób sprawiając wręcz niebiański efekt wizualny. Bardzo często używa się terminu kaloryczności drewna i tym terminem kierują się użytkownicy przy zakupie. Jest to ogromny błąd. Najwyższe kaloryczności (wilgotność na poziomie 30 proc.) osiąga drewno drzew iglastych. Poza tym kaloryczność gatunków jest zbliżona do siebie. Mierzona jest wyznacznikiem określanym jako ciepło spalania (o ilość energii, która ulega wyzwoleniu podczas spalenia danej substancji).
Dla przykładu, ciepło spalania sosny, to 21,2 a dębu 18,4 MJ/kg. Dla porównania kaloryczność węgla kamiennego, to około 28,5 MJ/kg.
Palenie suchym drewnem ma też ogromne znacznie ekologiczne. Powstaje o wiele mniej dymu zawierającego szkodliwe substancje oraz mniejsza ilość popiołu.
Gdy już będziecie przystępowali do zakupu drewna do kominka zwracajcie uwagę na jego zabarwienie. Im bardziej jest poszarzałe, tym bardziej przesuszone. Może nie wygląda teraz ładnie za to podczas spalania będzie prezentowało się wyśmienicie wraz z długo utrzymującą się czystą szybą.
Podsumowując, palmy w kominku drewnem suchym i gęstym.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
